Kotlety z ciecierzycy
Kotlety z ciecierzycy to bardzo smaczna i ciekawa propozycja na zrobienie kotlecików warzywnych. Są bardzo smaczne i proste do usmażenia. Kotlety wychodzą mięciutkie i delikatne.
Czas przygotowania: 1 godzina
Czas moczenia ciecierzycy: 10 godzin
Czas gotowania ciecierzycy: 1 godzina 30 minut
Liczba porcji: 12 kotlecików
W 1 kotlecie:
Wartość energetyczna
115 kcal
Dieta: bezglutenowa, wegańska, wegetariańska
Składniki [ więcej ]
- 200 g suchej ciecierzycy - niecała szklanka
- 2 średnie marchewki - około 200 g
- 2 średnie cebule - około 170 g
- 3 ząbki czosnku - 15 g
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 2 łyżki oleju kokosowego
- garść natki pietruszki
- 2 płaskie łyżki bułki tartej bezglutenowej
- przyprawy: płaska łyżeczka soli; pół płaskiej łyżeczki pieprzu; 1/3 łyżeczki słodkiej papryki, spora szczypta kuminu
- odrobina oleju do smażenia
Kotleciki z ciecierzycy
Aby zrobić 12 kotlecików wielkości sporego orzecha włoskiego potrzebujesz 200 gramów (niepełna szklanka) suchej ciecierzycy. Dzień wcześniej należy zalać ją zimną wodą (przegotowana lub z filtra). Wystarczą dwie szklanki wody, czyli około 500 ml wody. Nie mocz jednak ciecierzycy dłużej niż 12 godzin, by nie zaczęła fermentować (szczególnie, gdy w pomieszczeniu temperatura jest wyższa niż 19 stopni). Ciecierzyca wchłonie sporo wody i napęcznieje. Moja ciecierzyca po namoczeniu ważyła łącznie około 430 gramów. Wodę z moczenia wylej a ciecierzycę przepłucz na sitku i umieść w garnku.
Porada: Ciecierzycę z powodzeniem zamienisz na cieciorkę. Wszystko szykujesz wówczas tak samo. Do zrobienia kotletów można też użyć bardzo dobrze odsączonej i osuszonej z zalewy ciecierzycy z puszki. Potrzebujesz wówczas około 430 gramów ciecierzycy.
Do garnka z namoczoną ciecierzycą wlej do 500 ml wody. Zagotuj ciecierzycę z wodą. Zmniejsz moc do takiej, by całość tylko lekko mrugała i gotuj ciecierzycę pod przykryciem do miękkości (u mnie było to około 90 minut, ale bywa, że jest mięciutka już po godzinie). Zapewne po pierwszych 10 minutach gotowania na wierzchu zbierze się sporo piany. Pianę usuń i dalej gotuj ciecierzycę. Miękką ciecierzycę odcedź na sitku i odłóż do przestudzenia.
Ugotowaną, dokładnie osuszoną i przestudzoną ciecierzycę zmiel w maszynce do mielenia mięsa. Użyj nakładki z małymi oczkami. Jak widać na zdjęciu poniżej, zmielona wydaje być dość sucha. Jeśli jednak weźmiesz porcję w garść, to da radę uformować z niej kruchą kulę.
Porada: Możesz zostawić odrobinę wody z gotowania ciecierzycy. Być może przyda się ona potem, jeśli Twoja masa pod kotleciki wyda Ci się trochę za sucha. Jeśli chcesz użyć ciecierzycy z puszki, to potrzebujesz około 430 gramów bardzo dokładnie odsączonej z zalewy ciecierzycy (polecam ją nawet dodatkowo osuszyć przez podgrzaniem jej na suchej patelni).
Już w trakcie gotowania ciecierzycy możesz przygotować smażone warzywa. Dwie średnie cebule obierz i posiekaj bardzo drobno. Obierz też marchewki. Zetrzyj je na tarce, na dużych oczkach. Ząbki czosnku obierz i pokrój w cienkie plasterki, przepuść przez praskę lub posiekaj.
Nagrzej patelnię i wlej dwie łyżki oleju do smażenia oraz dodaj dwie łyżki oleju kokosowego (można tez dać sam olej do smażenia, czyli łącznie 4 łyżki). Na patelni umieść razem rozdrobnioną cebulę, marchew i czosnek. Całość podsmażaj na średniej mocy palnika przez 15 minut. Dodaj też drobno posiekaną garść natki pietruszki i smaż całość przez ostatnie pięć minut. Co jakiś czas zmieszaj zawartość patelni przy pomocy drewnianej łyżki.
Porada: Jeśli do swoich kotletów chcesz dodać również pieczarki, to polecam podsmażyć je osobno na małej patelni, na niewielkiej ilości oleju. Następnie zmiel je w maszynce, tak samo jak ugotowaną ciecierzycę. Dałabym wówczas około 200 gramów pieczarek lub też 400 gramów, jeśli pominiesz dodatek marchewek.
Do miski ze zmieloną ciecierzycą dodaj całą zawartość patelni (po lekkim przestudzeniu). Dołóż również przyprawy: płaska łyżeczka soli; pół płaskiej łyżeczki pieprzu; 1/3 łyżeczki słodkiej papryki, spora szczypta kuminu lub ewentualnie mielonego kminku.
Bardzo dokładnie wyrób masę dłońmi. Masa pod kotleciki powinna mieć taką konsystencję, by można z niej było formować kotlety, które będą zachowywały nadany im kształt i nie będą pękać i kruszyć się. Jeśli wydają Ci się za suche, to możesz dodać do masy odrobinę wody z gotowania ciecierzycy. Jeśli pozwala Ci na to dieta, to możesz też dodać małe jajko lub też płaską łyżkę skrobi ziemniaczanej rozrobić w dwóch lub trzech łyżkach wody.
Jeśli Twoja masa ma odpowiednią konsystencję, to pora na formowanie kotletów. Nabieram masę wielkości sporego orzecha włoskiego (60 gramów na kotlecik) i formuję z niego kulę a następnie lekko spłaszczam na kształt zaokrąglonego krążka. Każdego kotlecika obtaczam w niewielkiej ilości bułki tartej (bezglutenowa lub klasyczna w zależności od diety). Na obtoczenie wszystkich kotletów zużyłam tylko dwie płaskie łyżki bułki tartej. W taki sposób uformowałam wszystkie kotlety.
Zauważ, że gotowe do smażenia kotleciki są gładkie. Dzięki temu, że masę bardzo dokładnie formuję a składniki są bardzo drobne lub zmielone, to kotleciki nie mają nierównej powierzchni (wszelkie nierówności sprzyjają pękaniu i rozpadaniu się kotletów podczas smażenia).
Nagrzej patelnię i wlej odrobinę oleju. Poczekaj chwilę, by olej był rozgrzany i kładź kotlety. Ustaw średnią lub trochę niższą niż średnia moc palnika i smaż kotlety po około 4-5 minut na stronę. Nie przewracaj ich na drugą stronę, póki się nie zarumienią. Jeśli rumienią się za szybko, to mniesz moc palnika. Jeśli po kilku minutach są nadal blade i miękkie od spodu, to zwiększ moc palnika.
Bardzo ostrożnie i delikatnie przewracaj kotlety na drugą stronę. To kotleciki o dość delikatnej strukturze. Usmaż tak wszystkie kotlety. Jeśli myślisz o tym, by zrobić kotlety z ciecierzycy z piekarnika, to polecam umieścić je na lekko natłuszczonym papierze do pieczenia i piec na środkowej półce z grzaniem góra/dół. Ustaw temperaturę 180 stopni i piecz kotlety po około 10 minut na stronę (polecam bowiem w połowie pieczenia przewrócić je na drugą stronę).
Jeśli pozwala Ci na to dieta, to gorąco polecam podawać te kotleciki z sosem czosnkowym lub tatarskim. Można je też podawać tak samo jak falafel, czyli śmiało zastępują mięso w burgerach oraz wszelkich kanapkach, wrapach i pitach. Można je podawać do obiadu zamiast kotletów oraz jako samodzielne danie.
Jakie są Twoje ulubione kotleciki warzywne?
Smacznego.