Wegańskie bezy
Wegańskie bezy szykujesz z samego cukru i aguafaby, czyli wody po ciecierzycy np. z puszki. Przepis na te pyszne mini bezy bez jajek jest bardzo prosty, a same bezy wychodzą idealnie.
- tylko dwa składniki
- bez ryzyka przebicia piany
- przepyszne, delikatne i kruche bezy
Czas przygotowania: 5 minut
Liczba porcji: około 105 mini bez
Kaloryczność kcal: 10 w 1 bezie
Dieta: bezglutenowa, wegańska, wegetariańska
- 200 ml aquafaby - wody z 1 puszki ciecierzycy o wadze 400 g
- 240 g cukru drobnego - około 1 szklanka
Wegańskie bezy
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Woda z moczenia ciecierzycy (z puszki lub ze słoika) może mieć zarówno temperaturę pomieszczenia, jak i może być wyjęta prosto z lodówki.
Pieczenie: 120-130 stopni, o stopnień niżej niż środkowa półka z opcją pieczenia góra/dół (przy jednej blaszce bezików) lub 110-120 stopni z funkcją termoobiegu (gdy wyjdą Ci minimum dwie blaszki). Czas pieczenia: 1,5 -2 h.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Podczas liczenia kalorii nie uwzględniłam takich dodatków jak owoce. Zanim zaczniesz szykować deser wegańskie bezy, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.
Popularny i łatwy do zapamiętania stosunek proporcji miedzy cukrem a aquafabą wynosi 1:1, czyli dajemy tyle samo cukru, co aquafaby. Warto jednak dać trochę więcej cukru. Zachęcam zatem do wypróbowania proporcji podanych w moim przepisie.


Wegańskie bezy przepis
Otwórz puszkę (400 g) ciecierzycy i odlej z niej całą wodę. U mnie było to równo 200 ml aquafaby, którą dodatkowo przecedziłam przez sitko. Możesz też użyć aquafaby odlanej ze słoika z ciecierzycą. Nie polecam jednak używać wody z "domowego" moczenia i gotowania ciecierzycy, ponieważ nie będzie ona tak "skondensowana" jak ta z puszki, czy ze słoika. Taką wodę z domowego gotowania ciecierzycy należałoby jeszcze mocno zredukować przez długie gotowanie jej w garnku bez przykrywki.
A tu jeszcze ściąga, gdy masz inną ilość aquafaby:
50 ml aquafaby + 60 g cukru drobnego
80 ml aquafaby + 96 g cukru drobnego
100 ml aquafaby + 120 g cukru drobnego
120 ml aquafaby + 144 g cukru drobnego
150 ml aquafaby + 180 g cukru drobnego

200 ml aquafaby (schłodzona lub nie) wlej do czystego i suchego naczynia (szklane lub metalowe). Miski plastikowe zazwyczaj trudniej jest dobrze umyć z resztek tłuszczu z poprzednich dań, więc ich nie polecam. Zacznij ubijać aquafabę. Ubijaj ją mikserem zaczynając od mniejszych obrotów miksera i stopniowo je zwiększaj. Ubijanie płynu (jeszcze przed dodawaniem do niego cukru) na puszystą pianę trwa znacznie dłużej, niż wstępne ubijanie na pianę białek jajek. Z wysokimi obrotami trwa to nawet 8-10 minut (lub nieco krócej jeśli masz mocny robot kuchenny). Ubijając wodę po ciecierzycy nie obawiaj się, że ją przebijesz (jak to może się wydarzyć, gdy ubija się białka jajek). Dobrze ubita aquafaba ma być całkowicie sztywna, z ledwo widocznymi pęcherzykami powietrza.
Porada 1: Aquafaba nie musi być użyta od razu po odlaniu jej do naczynia z puszki, czy ze słoika. Jeśli pierwotnie ciecierzyca użyta była jako pierwsza, np. do zrobienia hummusu, to odlana woda może czekać w lodówce nawet do 3-4 dni. Ważne, by trzymać ją w szklanym, zamkniętym naczyniu.
Porada 2: Można też użyć płynu/wody z puszki lub ze słoika np. po fasoli lub innych strączków. Bezy nie ubijają się jednak aż tak dobrze i smak fasoli jest nieco wyczuwalny.
Porada 3: Aquafabę odlaną z puszki lub ze słoika również można dodatkowo zredukować przez podgrzewanie jej bez przykrywki (np. z 200 ml na 150 ml). Płyn należy przed ubijaniem całkowicie przestudzić. Jeśli zatem zależy Ci na tym, by trochę szybciej udało Ci się ubić pianę i bezę, a do tego chcesz mieć pewność, że beziki wegańskie wyjdą idealnie, to jest to dobry, dodatkowy sposób na gwarantowany sukces. Daj wówczas tyle samo cukru, co aquafaby, czyli 1:1.
Porada 4: Jeśli masz dwa miksery (np. jeden ręczny, a drugi stojący), to do wstępnego ubijana samej aquafaby polecam użyć miksera ręcznego. Do dalszego ubijania bezy z cukrem, miskę zalecam już przełożyć do miksera stojącego. Dzięki temu Twój mikser nie zagrzeje się, przy bardzo długim miksowaniu najpierw piany, a potem bezy. Zbyt szybkie dodawanie cukru do bezy jest bowiem spowodowane tym, że brak nam cierpliwości i na koniec wsypujemy np. pół szklanki cukru na raz lub też nasz mikser zwyczajnie odmówi posłuszeństwa i zagrzeje się.

Przygotuj szklankę, czyli 240 gramów cukru drobnego. Drobna rafinada będzie najlepszym wyborem, ponieważ dość dobrze i szybko rozpuści się podczas dodawania jej do masy bezowej. Jeśli sięgniesz po cukier puder, to zapewne będziesz go dodawać za szybko. Jeśli zaś wybierzesz klasyczny cukier o większej rafinadzie, to ubijanie bezy znacznie się wydłuży i może się okazać, że przy tych proporcjach Twój mikser nie da rady tak długo pracować. Warto zatem mieć na uwadze to, że jeśli użyjesz połowę porcji, czyli np. 100 ml aquafaby + 120 g cukru drobnego, to proces ubijania bezy będzie znacznie krótszy i wyjdzie Ci zapewne jedna, bardzo duża blaszka z bezami.
Zacznij dodawać cukier. Po każdej łyżce miksuj bezę na najwyższych obrotach, aż cukier połączy się z pianą i całkowicie się w niej rozpuści. Po dodaniu jednej łyżki miksuj całość około 1,5 minuty lub dłużej (tak długo, aż każda porcja cukru całkowicie rozpuści się w bezie). Proces ubijania bezy jest dość długi, jednak cierpliwe dodawanie niewielkich porcji cukru zostanie nagrodzone w postaci idealnych, zachowujących kształt bezików. Pod koniec ubijania powinna powstać gładka, gęsta i bardzo błyszcząca masa bezowa. Przy podanych przeze mnie proporcjach może to trwać nawet około 30 minut.
Porada 1: Klasyczny drobny cukier można zamienić na drobny cukier trzcinowy lub na erytrol.
Porada 2: Pod koniec ubijania bezy można dodać łyżeczkę octu spirytusowego lub też tyle samo soku z cytryny. Nie polecam dodawać jednak olejków i aromatów, które są tłuste i mogą sprawić, że bezy nie wyjdą. Aby otrzymać wegańskie bezy w kolorze możesz też dodać (na sam koniec) odrobinę (szczyptę) wybranego barwnika spożywczego w proszku. Nie używam tutaj innych, płynnych barwników.
Porada 3: Jeśli masz dwa miksery, to polecam co 10-15 minut używać ich na zmianę.
Porada 4: Jeśli nie wiesz, czy możesz już dodać kolejną porcję cukru w trakcie ubijania (nie masz pewności, czy poprzednia już się rozpuściła), to zwyczajnie spróbuj odrobiny ubitej bezy. Nie powinno się wyczuwać drobin cukru.

Taka ilość bezy powinna się zmieścić na dwóch, dużych blaszkach lub szufladach z wyposażenia piekarnika. Blaszki wyłóż papierem do pieczenia. Krem bezowy przełóż łyżką do jednorazowego rękawa cukierniczego z odcinaną końcówką (odcinaj końcówkę do średnicy 5-6 mm) lub do rękawa na tylki. Ja użyłam tylki marki Wilton o numerze 6B. Możesz też użyć klasycznej, okrągłej tylki nr. 10. Bardzo ładne beziki wychodzą też z tylki nr. 32 oraz 1M.
Wyciskałam beziki o średnicy około 4 cm. Zachowałam odległości około 2 cm od każdej bezy. Te beziki trochę jeszcze rosną podczas pieczenia/suszenia i nie powinny zmieniać kształtu (tylko lekko "puchną").
Na zdjęciu poniżej wegańskie bezy jeszcze przed umieszczeniem w piekarniku.

Do mini bez ustawiam temperaturę 120-130 stopni z pieczeniem góra/dół (gdy wychodzi mi jedna blaszka bez) lub termoobieg i 110-120 stopni (gdy w komorze piekarnika umieszczam 2 lub trzy szuflady z bezami). Gdy masz jedną blaszkę, to umieszczasz ją mniej więcej na środku piekarnika. Gdy masz ich więcej to starasz się rozmieścić je tak, by zachować między nimi odstępy i by bezy nie znajdowały się za blisko górnych lub dolnych grzałek. Bezy suszę w ten sposób 90-120 minut. W trakcie pieczenia/suszenia nie zmieniam temperatury. Bezy nie przypiekają mi się i nie ciemnieją. Po wyłączeniu piekarnika lekko uchyl drzwiczki i trzymaj tak beziki do całkowitego wystudzenia piekarnika. Gotowe wegańskie bezy powinny bez problemu od razu odchodzić od papieru do pieczenia. Mają być lekkie i sztywne.
Całkowicie przestudzone wegańskie bezy bardzo łatwo i szybko łapią wilgoć z otoczenia, dlatego też polecam podawać je od razu lub też przełożyć do woreczka strunowego z kawałkiem ręcznika papierowego w środku. Usuń powietrze i zamknij woreczek. W ten sposób przechowuj beziki nawet do dwóch tygodni. Jeśli były idealnie wysuszone, to po wyjęciu będą tak samo świeże, kruche i chrupiące.
Porada 1: Temperatura, którą podaję do suszenia bez jest tą najbardziej trafioną. Zalecam jednak zawsze obserwować bezy w trakcie suszenia. Każdy piekarnik jest inny (szczególnie gazowe) i w momencie, gdy bezy zaczynają lekko ciemnieć trzeba zredukować moc palnika.
Porada 2: Bardzo małe beziki będą gotowe znacznie szybciej niż wiesze. Jeśli zatem masz małe np. 2-3 cm bezy, to zapewne będą ususzone już po godzinie.
Uwaga 1: Bezy wychodzą puste w środku, gdy były suszone za krótko i możliwe, że w zbyt wysokiej temperaturze.
Uwaga 2: Bezy w trakcie suszenia nie zachowują kształtu lub puszczają syrop, gdy w trakcie ubijania cukier dodawany był za szybko.


Wegańskie bezy polecam podawać do kawy, do herbaty lub też dodać do deseru w pucharku, czy do lodów. Będą idealne jako dekoracja ciast i tortów. Pamiętaj jednak o tym, by dodawać je przed podaniem deseru, ponieważ szybko łapią wilgoć.
Smacznego.