Korzenne ciasto czekoladowe

Czas przygotowania: 30 minut
Czas pieczenia maksymalnie: 40 minut
Liczba porcji: forma 24 x 24 cm - 1120 g ciasta

Kaloryczność kcal: 400 w 100 g ciasta
Dieta: wegetariańska

Korzenne ciasto czekoladowe

Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Jajka wyjmij wcześniej z lodówki, ponieważ muszą osiągnąć temperaturę pomieszczenia.
Wiśnie mrożone wyjmij znacznie wcześniej z zamrażalnika. Aby przyspieszyć proces rozmrażania użyj mikrofalówki ustawionej na funkcję rozmrażanie. Soku nie wylewaj. 

Forma na ciasto: u mnie była to forma 24 x 24 cm. Można też śmiało użyć blaszki o innych, podobnych wymiarach, np. 20 x 30 cm. lub tortownicy o średnicy 24 cm -26 cm. 
Czas pieczenia ciasta: do 40 minut - temperatura 170 stopni. Środkowa półka z grzaniem góra/dół (albo 160 stopni z funkcją termoobiegu).

Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii liczona na podstawie produktów, których użyłam w danym przepisie. Podczas liczenia kaloryczności ciasta nie uwzględniłam, dodatków: suszonych śliwek i orzechów. Przed szykowaniem korzennego ciasta czekoladowego zachęcam też do przeczytania najpierw całego wpisu, by odpowiednio wcześniej przygotować się do kolejnych kroków szykowania. 

Przepis na czekoladowe ciasto korzenne

W rondelku umieć: 200 gramów masła (ewentualnie kostki do pieczenia typy Kasia); 200 gramów połamanej czekolady (u mnie gorzka 64%, ale może być i deserowa mocniejsza, gorzka); 100 gramów powideł śliwkowych (można zamienić na kwaśny dżem  z czarnej porzeczki); 25-30 gramów dobrej przyprawy do piernika. 

Porady: Jeśli kupujesz gotową przyprawę do piernika, to wybieraj taką, która nie ma w składzie: cukru, mąki, kakao. Sodę można zastąpić proszkiem do pieczenia. Jeśli nie możesz lub nie chcesz dodawać kakao, to sprawdzi się też rozpuszczalna kawa zbożowa inka lub klasyczna kawa rozpuszczalna. 

Rondelek umieść na palniku i ustaw niską moc. Całość podgrzewaj kilka minut do całkowitego roztopienia się masła i czekolady. Warto cały czas mieszać zawartość rondelka. Jeśli składniki zagotują się, to nic nie szkodzi. Ważne, by nie trwało to tylko chwilę. Garnek ze słodkim, korzennym płynem czekoladowym odstaw na bok do przestudzenia. 

Do misy miksera wbij 4 duże lub 5 mniejszych jajek. Wyszło mi około 245 gramów jajek (po rozbiciu). Dodaj 100 gramów cukru pudru. Całość ubijaj mikserem na wysokich obrotach. Pod koniec ubijania ma powstać puszysta i jasna masa. Ubijanie może trwać nawet do 5 minut. Na początku może Ci się wydawać, że puch nie powstanie, ale cierpliwie ubijaj cukier z jajkami.

Do słodkiego puchu jajecznego wlewaj powoli całkowicie przestudzony krem czekoladowy (może już zacząć gęstnieć). 

Całość mieszaj szpatułką tylko do połączenia obu mas, a następnie wsyp też 130 gramów mąki pszennej tortowej przesianej z odrobiną soli i z sodą. Delikatnie, powoli i ostrożnie mieszaj ciasto szpatułką, aż składniki się połączą. Osoby wprawione mogą użyć miksera na najniższych obrotach. 

Zacznij nagrzewać już piekarnik do 170 stopni z grzaniem góra/dół (albo 160 stopni z funkcją termoobiegu).
Przygotuj formę o wymiarach 24 x 24 cm. Dno oraz boki formy wyłóż papierem do pieczenia (ranty wysmaruj od środka odrobiną masła, czy margaryny, by wysokie paski pergaminu dobrze trzymały się wnętrza formy). 

Do formy wyłóż ciasto (konsystencja budyniu). Szpatułką rozprowadź ciasto tak, by wszędzie było mnie więcej tak samo wysokie. Na cieście rozłóż rozmrożone, ogrzane do temperatury pomieszczenia i odsączone z nadmiaru soki wiśnie. Wyłożyłam 200 gramów wiśni. 

Formę z ciastem umieść w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (grzanie góra/dół). Wybierz środkową półkę. Ciasto piecz do 40 minut (lub krócej jeśli wolisz, by miało strukturę zbliżoną do brownie). Po upieczeniu lekko uchyl drzwi piekarnika (malutka szparka). Po 10 minutach otwórz drzwi i wyjmij ciasto z pieca. Zdejmij boki i przełóż ciasto na kratkę, do przestudzenia.

Porady: Możesz też użyć mieszanki owoców leśnych lub nawet małych truskawek. Odczekaj, aż piekarnik dobrze się nagrzeje. Formę z ciastem umieszczasz na nagrzanej już, cienkiej blaszce z wyposażenia piekarnika lub na kratce. Blaszka lub kratka powinny być umieszczone na takim poziomie, by położona na nich forma z ciastem znajdowała się mniej więcej na środku komory (nie za blisko górnych i dolnych grzałek). 

W trakcie studzenia ciasta przygotuj polewę. W rondelku umieść 30 gramów masła oraz 100 gramów czekolady gorzkiej lub deserowej (najlepiej połamanej lub nawet posiekanej). Wlej też cztery łyżki soku z wiśni, który został po ich rozmrażaniu. Ustaw najniższą moc palnika i cały czas mieszaj zawartość rondelka. W ciągu kilku minut masło i czekolada powinny się roztopić i połączyć z sokiem w gęstą polewę. Nie doprowadzaj jej do wrzenia. Jeśli wolisz, to możesz połączyć składniki polewy naparze. 

Porada: Aby polewa była rzadsza, możesz stopniowo dodawać do niej więcej soku.  

Ciasto (może być jeszcze ciepłe) można polewać jeszcze gorącą polewą. 

Zanim polewa zastygnie warto wyłożyć na nią ulubione bakalie. U mnie były to suszone śliwki oraz orzechy pekan. Polecam też żurawinę oraz orzechy włoskie. Jeśli zostały Ci wiśnie, to je też możesz wyłożyć - Takie ciasto trzeba jednak zjadać w ciągu maksymalnie dwóch dni. 

Po przestudzeniu korzenne ciasto czekoladowe polecam zawinąć je luźno w papier śniadaniowy, a następnie umieścić w przezroczystej torbie spożywczej lub w worku strunowym. Ciasto trzymaj w szafce do dnia następnego lub też w lodówce pod kloszem, ale już do 5 dni. 
Smacznego!