Sos holenderski
Zobacz jak zrobić najlepszy sos holenderski do szparagów, jajek, ryby oraz gotowanych warzyw. To mój sprawdzony i niezawodzony przepis na ten pyszny, francuski sos. Jest prosty i szybki do zrobienia. Zapraszam!
- jeden z 5 popularnych sosów francuskich
- najlepszy do szparagów, ryb i warzyw
- tradycyjny i sprawdzony przepis
Czas przygotowania: 5 minut
Czas ubijania sosu: 10 minut
Liczba porcji: 250 ml sosu
Kaloryczność kcal: 50 w 10 ml sosu
Dieta: bezglutenowa, wegetariańska
Składniki
- 150 g prawdziwego masła
- 3 żółtka średnich jajek
- 3 łyżki soku z cytryny
- 1//4 łyżeczki soli
- szczypta pieprzu
Sos holenderski
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna ilość kalorii, ponieważ nawet Twoje żółtka mogą być mniejsze lub większe, a zatem mogą mieć inną ilość kalorii niż te, których użyłam ja. Z podanej ilości składników otrzymasz około 250 ml gęstego sosu holenderskiego.
Sos holenderski jest przepyszny. Jego smak jest tak wyraźny, nasycony a przy tym subtelny i delikatny. Idealna, gęsta i kremowa konsystencja sprawia, że samo polewanie nim dań to czysta przyjemność. Mój sos holenderki musi mieć sok z cytryny. Uwielbiam cytrynę i kto dobrze zna moje przepisy, ten doskonalcie wie, że sokiem z cytryny lub limonki często zastępuję ocet. Ten świetny sos francuski szykuję zazwyczaj do szparagów. Szparagi białe lub zielone gotuję lub smażę z odrobiną oleju. Polecam spróbować.
Sos holenderski przepis
Zacznijmy od czegoś łatwiejszego, czyli od roztopienia masła w rondelku. Nie używam tu masła klarowanego, ale można po nie sięgnąć. 150 gramów prawdziwego masła, czyli 3/4 klasycznej kostki masła umieść w rondelku i roztop. Możesz je podgrzać, ale nie powinno się zagotować. Ja dodatkowo przecedzam masło przez sitko, by wyłapać jasną piankę. Nie jest to jednak konieczne i można pominąć ten krok.
Bardzo dokładnie oddziel żółtka od białek. Beza z białek będzie super na deser. Żółtka umieść w szklanej misce. Należy je ubić na parze. I tu często pojawia się problem, bo nie zawsze mamy miskę szklaną, która będzie mała, ale będzie miała rączkę i wejdzie do garnka lub też będzie na tyle duża i głęboka, by jej ranty wystawały nad ranty garnka, ale dno sięgało chociaż na 1/4 głębokości garnka.
Jak ja to robię? Do garnka wlewam wodę na 1/4 wysokości. Na garnek sitko a do sitka szklaną miskę z żółtkami. Ważne jest to, by szklana miska nie dotykała wody w garnku. Garnek z całym osprzętem umieść na palniku. Ustaw średnią moc panika. Woda powinna się delikatnie gotować.. lekko mrugać. Sprawdź, czy woda na pewno nie dosięga szklanego naczynia. Nie możesz pozwolić na to, by żółtka się ścięły.
Do żółtek dodaj sok z cytryny lub ocet. Od razu zacznij napuszać żółtka przy pomocy trzepaczki.
Żółtka powinny zgęstnieć, napuszyć się.. podwoić objętość. Dodaj sól i szczyptę pieprzu. Cały czas ubijaj żółtka, by robiły się jeszcze bardziej puszyste i gęste.
Zacznij powolutku i po troszeczku dolewać do żółtek roztopione, gorące masło. Cały czas intensywnie ubijaj sos przy pomocy trzepaczki. Masło wlewaj bardzo cieniutką strużką i bez pośpiechu. Raz jeszcze zaznaczę - nie śpiesz się i pozwól, by masło połączyło się w gęsty sos. Jeśli wlejesz za dużo masła, to sos zrobi się rzadki i będzie wyglądał jak roztopione masło. Powolutku, po troszeczku przy ciągłym ubijaniu trzepaczką sosu kontynuuj aż dodasz całe masło i zrobisz pyszny sos holenderski.
Wyszło mi około 250 ml sosu - może trochę więcej, bo przyznam, ze przed sprawdzeniem objętości trochę go podjadłam. Mój sos holenderski został zjedzony razem ze smażonymi, zielonymi szparagami.
Sos holenderski tradycyjnie podaje się z białymi lub zielonymi szparagami gotowanymi w osolonym wrzątku. Pysznie smakuje też z jajkiem w koszulce. Możecie znać to danie pod nazwą jaja po benedyktyńsku. Sos holenderski świetnie sprawdza się również do ryb oraz warzyw.
Jest jeszcze kilka sposobów na to, by przygotować sos holenderki. Niektórzy ubijają żółtka z sokiem z cytryny lub octem bez umieszczenia naczynia "na parze". Sama też czasem tak robię. Nie każdy używa też trzepaczki. W ruch idą blendery lub mikser.
Można też napuszyć żółtka w garnku bezpośrednio na palniku. Należy wtedy dodać do żółtek wodę i starać się utrzymać moc palnika na niskim poziomie a nagrzanie garnka w temperaturze nie wyższej niż 70 stopni. Ten sposób zalecam osobom bardziej wprawionym i mającym duże wyczucie w kuchni. Należy intensywnie i z dużą wprawą trzepać trzepaczką żółtka, by pięknie się napuszyły i zgęstniały. Potem już tylko dolewanie masła i gotowe. Bardzo lubię ten sposób szykowania sosu holenderskiego, jednak nie byłabym w stanie wykonać zdjęć kroków ;)
Warto dodać, że pieprz czarny możesz zastąpić pieprzem białym lub dodać też pieprz cayenne.
Powodzenia i smacznego.