Kulki mocy
Kulki mocy to bardzo zdrowa przekąska. Przepis jest prosty a kulki mocy bardzo smaczne. Możesz je przygotować i podawać zamiast słodyczy lub też w zastępstwie batonów energetycznych np. na wycieczkę w góry.
- słodka i zdrowa przekąska
- same orzechy, pestki i suszone owoce
- super pomysł również na deser na przyjęcia
Czas przygotowania: 30 minut
Czas miksowania bakalii: 30 minut
Czas chłodzenia kulek mocy: 1 godzina
Liczba porcji: 32 kulki mocy
Kaloryczność kcal: 120 w 1 kulce mocy
Dieta: bezglutenowa, wegetariańska
Składniki
- 2 szklanki orzechów - włoskie, arachidowe, laskowe, nerkowca..
- 2 szklanki suszonych owoców - daktyle, rodzynki, figi, śliwki, morele..
- 3/4 szklanki nasion i pestek - słonecznik, len, chia, dynia..
- 2 płaskie łyżki kakao
- do obtoczenia kulek: sezam, wiórki kokosowe, mak, kakao, cynamon, mleko w proszku..
Kulki mocy
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Do zrobienia domowych kulek mocy, poza produktami potrzebujesz też mocnego malaksera do zmiksowania orzechów, pestek i suszonych owoców.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna ilość kalorii liczona na podstawie produktów, których użyłam w danym przepisie. Z podanej ilości składników wyszło mi niecałe 1000 gramów masy. Przygotowałam z niej 32 kulki mocy o wadze około 30 gramów każda sztuka.
Moje kulki mocy szykuję bez dodatku płatków owsianych (górskie, błyskawiczne..) oraz otrębów, czy też np. odrobiny oleju kokosowego. Jeśli jednak masz ochotę na to, by urozmaicić skład o te produkty, to możesz je dodać do masy przed samym formowaniem kulek mocy. Dodawaj je jednak stopniowo, by masa nie była zbyt zwarta.
Kulki mocy przepis
W pierwszej kolejności przygotuj sobie mieszankę orzechów. Dwie szklanki orzechów będą ważyły łącznie około 340 gramów. Do swoich kulek mocy użyłam: po pół szklanki orzechów: ziemnych - 90 g; włoskich - 70 g; laskowych - 90 g; nerkowca - 90 g.
Możesz też śmiało zmienić proporcje i dać np. tylko orzechy włoskie i nerkowca. Możesz też wybrane orzechy zamienić na orzechy pekan, czy też orzechy brazylijskie lub migdały.
Nie jest to konieczne, jednak ja polecam zalać orzechy zimną wodą i odstawić je na dwie godziny, by zmiękły. Po dokładnym odlaniu całej wody orzechy łatwiej jest zmiksować.
Dwie szklanki suszonych owoców to u mnie: 3/4 szklanki suszonych daktyli bez pestek - 150 g; 7 sztuk suszonych śliwek o łącznej wadze 50 g; pół szklanki rodzynek - 90 g; pół szklanki suszonych fig - 100 g (pamiętaj o usunięciu twardego ogonka). Potrzebujesz zatem łącznie około 400 gramów suszonych owoców.
Tutaj również możesz dowolnie zmienić proporcje suszonych owoców. Możesz też użyć innej mieszanki owoców. Wybieraj spośród: suszonych moreli, miechunki, owoców goi czy też żurawiny. Suszone mango, czy ananas są zbyt włókniste i twarde do tego przepisu.
Jeśli używasz fig oraz daktyli, to polecam wcześniej namoczyć je w zimnej wodzie. Dwie godziny powinny wystarczyć, ale można je moczyć nawet całą noc, jeśli owoce szykujesz dzień wcześniej wieczorem. Owoce po moczeniu bardzo dokładnie odsącz z wody.
Na koniec jeszcze pestki i nasiona. Wymieszałam razem pestki słonecznika, siemię lniane w całości oraz nasiona chia w równych proporcjach wagowych.
Możesz też użyć wyłącznie pestek słonecznika z pestkami dyni i pominąć zarówno siemię lniane, jak i chia. Możesz też dodać mielone siemię lniane zamiast nasion w całości.
Ponieważ w mojej mieszance znajduje cię chia, do miski wlałam też niecałe 3/4 szklanki wody. Pół godzony moczenia wystarczy, by chia wchłonęły cały płyn.
Przyszła pora na zmiksowanie składników na papkę. Możesz zblendować wszystko razem lub też oddzielnie. Mój robot kuchenny nie jest w stanie zmiksować tak zbitej masy na raz, więc orzechy oraz suszone owoce z pestkami miksuję osobno.
Dobrze odciśnięte z wody po moczeniu orzechy umieść w dobrym malakserze z solidnymi ostrzami i miksuj całość na piasek. Jeśli masz maszynę typu Thermomix, to polecam użyć właśnie jej do tego zadania.
Osobno zmiksuj też na gładko suszone owoce. Możesz też zmiksować papkę pestek z nasionami lub zostawić je w całości, ponieważ są dość drobne. Wszystko umieść w jednej misce. Dodaj dwie łyżki kakao. Możesz też dorzucić odrobinę soli, imbiru, czy też gałki muszkatołowej dla smaku.
Ponieważ moczyłam składniki a do mieszanki pestek dodawałam wodę, to moja masa miała taką konsystencję, że mogłam z niej śmiało formować kulki bez dodawania wody. Zanim jednak dodasz do masy wodę dla rozluźnienia, czy też płatki owsiane (odwrotnie) dla zagęszczenia, polecam miskę z masą pod kulki mocy odłożyć na godzinę do lodówki.
Po tym czasie sprawdź konsystencję i smak masy pod kulki mocy. Być może będzie za luźna. Wówczas dodaj otręby pszenne lub żytnie lub też rozdrobnione, dowolne płatki owsiane. Możesz też dodać "mąkę" migdałową lub kokosową.
Jeśli masa będzie zbyt sztywna, to możesz dodać wody lub też np. miód. Z miodem masa będzie słodsza. Z gotowej masy formuj w dłoniach kulki wielkości średniego orzecha włoskiego. Waga kulki wynosi około 30 gramów. Dla urozmaicenia możesz w niektórych kulkach zamknąć w środku np. orzech laskowy lub migdał w całości.
Kulki mocy możesz układać obok siebie "gołe" lub też obtoczyć je w wybranej posypce.
Do wyboru masz: sezam, mak, siemię lniane, wiórki kokosowe, mleko w proszku, kakao, cynamon, mielone na drobno orzechy, proszek z owoców liofilizowanych, herbata macha w proszku, tarta czekolada.
Kulki mocy możesz jeść od razu lub też trzymać je w lodówce przez tydzień. Możesz też każdą sztukę umieścić w pergaminowej papilotce, by nie stykały się ze sobą.
Bardzo często połowy kulek mocy nie obtaczam w żadnej posypce. Układam kulki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piekę w niższej temperaturze przez 25- 30 minut. Ustawiam zazwyczaj 150 stopni z opcją pieczenia góra/dół. Po przestudzeniu kulki robią się bardziej zwarte i trochę twardsze. Świetnie sprawdzają mi się wtedy jako prowiant energetyczny na wycieczki rowerowe. Takich kulek nie trzymam już w lodówce. Przechowuję je tak samo jak ciasta. Umieszczam w papierowej torebce a następnie zamykam w puszce. Trzymam je tak nie dłużej niż 10 dni.