Fasola w sosie pomidorowym
Fasola w sosie pomidorowym to pyszny pomysł na obiad. Można ją podać na wiele sposobów, a nawet zamknąć w słoiki. Zapraszam po mój ulubiony i sprawdzony przepis.
- świetnie danie bez mięsa
- gotowana na suchej fasoli
- dokładny opis szykowania i wiele porad
Czas przygotowania: 2 godziny
Czas moczenia fasoli: 10 godzin
Czas gotowania fasoli minimum: 1 godzina 30 minut
Liczba porcji: około 1700 gramów dania
Kaloryczność kcal: 95 w 100 g dania
Dieta: bezglutenowa, wegańska, wegetariańska
Składniki na gotowaną fasolę
- 250 g fasoli suchej Piękny Jaś - trochę więcej niż 1 pełna szklanka
- 3 szklanki wody - do namoczenia suchej fasoli
- 3 szklanki wody - do ugotowania namoczonej fasoli
Składniki na sos pomidorowy
- 600 g przecieru pomidorowego
- 2 średnie cebule - około 300 g
- 6 ząbków czosnku - 30 g
- 4 łyżki oleju roślinnego do smażenia
- przyprawy i zioła: 2 listki laurowe; 2 ziarna ziela angielskiego; po łyżeczce soli, słodkiej papryki i majeranku, po pół płaskiej łyżeczki pieprzu mielonego, kminku mielonego oraz kolendry mielonej lub w całości
Fasolka w sosie pomidorowym
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Do ugotowania fasolki z podanej przeze mnie ilości składników wybierz garnek o pojemności minimum 2,5 litra.
Warzywa ważone były przed ewentualnym obraniem/przygotowaniem. Zawsze podaję wagę użytych przeze mnie warzyw lub owoców. Nie trzeba jednak stosować się do wytycznych co do grama. Wagi podawane są po to, by łatwiej Wam było zorientować się, jaka mniej więcej ilość potrzebna jest do zrobienia danego dania.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Z podanej ilości składników otrzymasz około 1700 gramów pysznej fasoli z sosem pomidorowym. Zanim zaczniesz szykować to danie, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.

Mimo, że ta fasolka w sosie powstała zimą, to smakuje tak samo dobrze, jak danie zrobione latem, ze świeżych warzyw. Do przepisu wykorzystałam suchą fasolę, którą wystarczyło namoczyć a potem ugotować, oraz domowej roboty przecież z pysznych pomidorów zbieranych latem. Wiadomo, że fantastycznie byłoby mieć dostęp do świeżych owoców i warzyw niezależnie od pory roku. O ile od wiosny do jesieni mamy taką możliwość, to zimą sytuacja nieco się komplikuje. Na sklepowych półkach dominują wówczas produkty importowane, które zazwyczaj smakiem i wartościami odżywczymi nie dorównują polskim warzywom.
Od wielu już lat moja spiżarka aż ugina się od słoiczków z dżemami lub kiszonkami i przecierami. W puszkach trzymam suszone grzyby i owoce. W zamrażarce mam pełno torebek z jagodami leśnymi, malinami, czy też kurkami. Uwielbiam suszyć, kisić, czy też mrozić. Wybieram do tego takie polskie owoce i warzywa, które są bardzo sezonowe i ciężko je potem znaleźć w sklepie. Pamiętam jak zimą zaprosiłam znajomych na ciasto drożdżowe z ogromną ilością jagód oraz kompot z truskawek i jeżyn. Ich miny były bezcenne i od razu pojawiły się pytania, skąd u mnie zimą tyle sezonowych owoców. Suszenie, kiszenie, czy mrożenie to dla mnie nie tylko oszczędność, ale ogromna przyjemność. Gorąco Cię do tego zachęcam. Tymczasem jednak zabieramy się za przepis na fasolkę w sosie pomidorowym :)
Fasola w sosie pomidorowym przepis
Najważniejsza jest dobrej jakości, sucha fasola Jaś. W sklepie szukaj drobnej fasoli, której długość nie przekracza 2 cm. Fasolę trzeba najpierw namoczyć. Przygotuj sobie sporą miskę - szklaną lub ceramiczną. Wsyp 250 gramów suchej fasoli i zalej zimną wodą. Woda powinna wystawać nawet 10 cm nad fasolę. Ja wlewam trzy szklanki wody.
Fasola będzie pęcznieć i wchłonie większość wody z miski. Jeśli nalejesz za mało wody, to w każdej chwili możesz ją uzupełnić. Jeśli jednak zostawisz fasolkę na całą noc, to rano może się okazać, że zabrakło wody i wystające fasolki będą miały pomarszczoną skórkę/łupinkę. Fasolę polecam moczyć od ośmiu, do maksymalnie dwunastu godzin. Najlepiej zalać fasolę wieczorem i zostawić ją tak do rana. Miskę odłóż na ten czas np. do szafki lub schowka/piwniczki.
Na zdjęciu poniżej fasola dopiero co zalana wodą.

Na zdjęciu poniżej fasola po dziesięciu godzinach moczenia. Od razu zauważysz, że fasola napuchła i wypiła większość wody z miski. Wodę z moczenia wylewam. Fasola po namoczeniu ważyła u mnie 500 gramów.
Porada: Fasolę można też gotować w wodzie, w której się moczyła. Ja jednak wolę przepłukać fasolę i zalać ją do gotowania świeżą wodą, ponieważ taka fasola łatwiej się trawi.

Namoczoną fasolę przełóż do średniego garnka. Wlej trzy szklanki, czyli 750 ml świeżej wody. Garnek przykryj przykrywką i zagotuj fasolę. Jak tylko fasola się zagotuje, znacznie zmniejsz moc palnika, by całość tylko lekko mrugała i gotuj tak fasolę do miękkości. Fasola gotuje się do miękkości około 1,5-2 godzin (albo nawet dłużej).
Moja fasola gotowała się około 90 minut. Była miękka, ale nie rozpadająca się. Garnek z fasolą (jeszcze w wodzie, w której się gotowała) odstawiłam na bok, do przestudzenia. Po przestudzeniu, fasolę przełóż do osobnej miseczki, zaś wodę z gotowania fasoli przelej do innego naczynia. Część tej wody (minimum jedna szklanka) zostanie użyta do rozrzedzenia sosu.

Fasola stygnie, więc można się zabrać za szykowanie sosu pomidorowego. W pierwszej kolejności zeszklij cebulkę z czosnkiem. Nagrzej patelnię z czterema łyżkami oleju. Cebulę obierz, poszatkuj drobno i zaszklij na oleju, na niedużej mocy palnika. Powinno to zająć nie dłużej niż 15 minut. Pod koniec dodaj też obrane i drobno pokrojone cztery ząbki czosnku. Po dwóch minutach zdejmij patelnię z palnika.

Bazą do sosu będzie przecier pomidorowy. Polecam mój przepis na przecier pomidorowy, który szykuję w lecie, gdy pomidory są najpyszniejsze, najzdrowsze i najtańsze. Osoby, które nie zrobiły w lecie własnych zapasów przecieru, zachęcam do zrobienia go w kolejnym sezonie.

Przecier umieść w większym garnku, w którym będzie gotowane całe danie. Do garnka wlej jedną szklankę, czyli 250 ml wody odlanej z gotowania fasoli. Dodaj całą zawartość patelni (zeszklona na oleju cebulka z czosnkiem) oraz przyprawy i zioła: 2 listki laurowe; 2 ziarna ziela angielskiego; po łyżeczce soli, słodkiej papryki i majeranku; po pół płaskiej łyżeczki pieprzu mielonego, kminku mielonego oraz kolendry mielonej lub tej w całości. Wszystko wymieszaj. Garnek przykryj przykrywką i gotuj sos przez 20 minut.
Porada: Jeśli nie masz kminku, to możesz dodać mielony kumin (kmin rzymski) lub suszone oregano.

Po 20 minutach gotowania do garnka dorzuć ugotowaną fasolę. Ponownie zamieszaj sos. Garnek przykryj przykrywką i gotuj całość na małej mocy palnika przez minimum 20 minut. Fasolę w sosie pomidorowym możesz gotować znacznie dłużej, jeśli np. zależy Ci na tym, by fasola prawie rozpadała się w sosie.

Fasola w sosie pomidorowym jest już gotowa. Najchętniej podaję ją jeszcze gorącą, ze świeżym pieczywem. Jeśli chcesz część fasolki zostawić sobie na inną okazję, to polecam jeszcze wrzącą fasolę z sosem przełożyć do wyparzonych i suchych słoików. Od razu zakręć słoiki. Jeśli fasola w sosie ma być zjedzona w ciągu dwóch tygodni, to po przestudzeniu słoiki odłóż do lodówki.
Jeśli chcesz zawekować sos pomidorowy z fasolą na miesiąc lub nawet na dłużej, to jeszcze gorące słoiki z fasolką trzeba dodatkowo poddać pasteryzacji. Aby to zrobić, na dnie szerokiego garnka umieść ściereczkę bawełnianą lub nową pieluchę tetrową. Słoiki ułóż jeden obok drugiego, ale tak, by nie stykały się ze sobą. Wlej wrzątek (najlepiej dopiero co zagotowaną wodę z czajnika) do maksymalnie 3/5 wysokości słoików. Ustaw średnią moc palnika i pasteryzuj tak słoiki przez około 15 minut. Jeśli decydujesz sią pasteryzację słoików z już przestudzoną fasolką, to do garnka wlewasz lekko tylko ciepłą wodę z kranu. Ustaw średnią moc palnika i doprowadź wodę do wrzenia. Zmniejsz moc do małej i pasteryzuj tak słoiki przez 20 minut.


Fasolka w sosie pomidorowym jest bardzo uniwersalnym daniem. Możesz ją podać na obiad z kromką ciemnego pieczywa lub też z ulubionym makaronem i tartym parmezanem. Bardzo dobrze smakuje również z kaszą gryczaną i ogórkiem kiszonym.
Już na początku przepisu wspomniałam o tym, że bardzo lubię szykować przetwory z polskich owoców i warzyw sezonowych. Wszelkie kiszonki, czy mrożonki to doskonały sposób na zachowanie smaku i właściwości odżywczych polskich warzyw przez cały rok. Zima to idealny czas na wykorzystywanie domowych przetworów, które przygotowaliśmy latem i jesienią.
Suszenie to najstarsza metoda utrwalania żywności. Pozwala nie tylko zachować smak warzyw, ale w wielu przypadkach nawet go potęgować. Taki efekt jest wszystkim znany np. z procesu suszenia grzybów. Aby korzystać z doskonałego smaku suszonych warzyw mamy do dyspozycji dwa rozwiązania. Albo w pełni sezonu, kiedy warzywa są najtańsze i najsmaczniejsze, suszymy je w domu (np. w piekarniku, lub przy użyciu suszarek elektrycznych) i wykorzystujemy kiedy tylko mamy ochotę. Jeśli nie wykazaliśmy się wystarczającą przezornością, możemy po prostu kupić suszone warzywa. Najważniejsze, żeby zwracać uwagę na kraj pochodzenia. Wybierajmy tylko polskie warzywa. Suszone warzywa można spotkać w różnych postaciach. Od całych, niewielkich warzyw (np. bób, fasolka szparagowa), pokrojonych w połówki (pomidory, papryka), kostkę (np. dynia, marchew, pietruszka), w płatkach (por, czosnek, pomidor) oraz w innych formach. Większość suszonych warzyw jest dostępna w formie sproszkowanej. Możliwości są nieograniczone. Suszenie to naturalny sposób na zachowanie świeżości warzyw. Proces polega na częściowym usunięciu wody z warzyw poprzez jej odparowanie. Dzięki temu, bez użycia konserwantów, drobnoustroje powodujące psucie się żywności nie mogą się rozwijać a żywność zachowuje trwałość. Co ważne, suszenie warzyw nie powoduje dużych strat w wartościach odżywczych. Zawartość podstawowych składników nie zmiana się (bez zmian pozostają kaloryczność, zawartość białka, tłuszczu, węglowodanów czy błonnika). Niewielka jest też utrata większości witamin i minerałów.
Kiszonki to absolutnie pozycja obowiązkowa w naszych zimowych jadłospisach. Kiszone warzywa są nie tylko smaczne, ale również wzmacniają nasz system odpornościowy, wspomagają florę bakteryjną oraz trawienie. Produkty kiszone to naturalne probiotyki. Są bogate w witaminy A, C, E i K. Kiszonki są niskokaloryczne, a kwas mlekowy pomaga w utrzymywaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Oczywiście, na polskich stołach królują ogórki i kapusta kiszona. Jednak w ostatnim czasie coraz popularniejsze stają się np. kiszone buraki, różyczki kalafiora, pieczarki, rzodkiewki, pomidory, marchew czy brukselki. Kiszonki możemy robić w domu lub kupić już gotowe. Pamiętajmy również, aby zwrócić uwagę na naturalny skład kupowanego produktu.
Mrożenie to jedna z najlepszych metod przechowywania warzyw bez konieczności użycia jakichkolwiek dodatków (soli, cukru, czy innych konserwantów). Ta forma przechowywania świetnie zachowuje kolor, strukturę, kształt, a także smak i zapach warzyw. Często mówi się, że mrożenie powoduje utratę wartości odżywczych produktów. Jednak liczne badania wykazują, straty w przypadku mrożenia warzyw są nieznaczne, a każda obróbka termiczna (również podgrzewanie) powoduje pewne zmiany w proporcjach składników odżywczych. Oczywiście, zawsze mając do wyboru świeże polskie warzywa i mrożonki – wybierajmy te pierwsze. Jednak poza sezonem, gdy w alternatywie mamy importowane warzywa, które maja za sobą długi transport – wybór mrożonek z polskich, zebranych w pełni sezonu warzyw wydaje się rozsądny. Nie tylko ze względu na smak, ale również wartości odżywcze i tak ważny w dzisiejszych czasach, patriotyzm konsumencki.

Kampania Moc Polskich Warzyw jest sfinansowana ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
„Moc Polskich Warzyw” to kampania, która powstała z inicjatywy Zrzeszenia Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej. Obok ZPPRP, które koordynuje program, udział w kampanii biorą: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw, Stowarzyszenie Producentów Pomidorów i Ogórków pod Osłonami, Stowarzyszenie Malinowy Król, Stowarzyszenie Branży Grzybów Uprawnych oraz Stowarzyszenie Czosnek Galicyjski.