Ciasto góra lodowa
Ciasto góra lodowa to przepyszne i super piękne ciasto, które wbrew pozorom jest też niezwykle proste do zdobienia. Tym razem będzie to przepis bez pieczenia. Zapraszam i smacznego.
- bez użycia piekarnika
- dokładny opis wykonania krok po kroku
- wspaniałe ciasto na świąteczny stół i inne okazje
Czas przygotowania: 2 godziny
Czas chłodzenia budyniu: 4 godziny
Czas tężenia ciasta: 4 godziny
Liczba porcji: około 1800 g ciasta
Kaloryczność kcal: 395 w 100 g ciasta
Dieta: wegetariańska
Składniki na krem z budyniem
- 3 szklanki mleka - 750 ml
- 2 budynie bez cukru - śmietankowe lub waniliowe
- 2 żółtka średnich jajek
- 1 kostka masła - 200 g
- około pół szklanki cukru - do 130 g
- 1 łyżka mąki pszennej - 15 g
Składniki na dwukolorową polewę
- pół szklanki wody - 125 ml
- 1 kostka masła - 200 g
- około 1/3 szklanki cukru - 80 g
- około 1,5 szklanki mleka w proszku - 210 g
- 1 łyżka kakao - 10 g
Pozostałe składniki
- dowolne herbatniki petit beurre kakaowe - 30 ciastek
- niecałe opakowanie okrągłych biszkoptów - 20 sztuk
Ciasto góra lodowa
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Masło na krem koniecznie wyjmij wcześniej z lodówki, by naturalnie zmiękło.
Forma na ciasto: u mnie była to forma 21/25 cm (wymiary wewnętrzne). Użyłam zwykłej blaszki, ale bez "zaokrąglonych kątów", by łatwiej było układać w niej herbatniki. Może to być blaszka metalowa z odpinanymi bokami lub forma ceramiczna, czy szklana. Sprawdzą się też foremki o wymiarach 20/30 cm lub też 24/24 cm.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną ilość kalorii niż te, których użyłam ja. Z podanej ilości składników otrzymasz ciasto góra lodowa bez pieczenia o wadze około 1800 gramów. Zanim zaczniesz szykować ciasto, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.


Góra lodowa przepis
W pierwszej kolejności ugotuj budyń. To bardzo ważne, ponieważ aby zrobić krem do ciasta, budyń musi być całkowicie przestudzony. Nie można go w tym celu odkładać do lodówki. Pamiętaj też o tym, by jedną kostkę masła wyjąć z lodówki i trzymać gdzieś na blacie kuchennym. Masło ma naturalnie zmięknąć, by można je było zmiksować na puch.
Tak więc do rondelka wlej dwie szklanki mleka (najlepiej pełnotłustego) oraz wsyp około pół szklanki cukru (u mnie drobny), czyli 130 gramów cukru. Ustaw średnią moc palnika i zacznij podgrzewać mleko z cukrem. Trzecią szklankę mleka przelej do większego naczynia (u mnie takie półlitrowe z miarką). Do tej trzeciej szklanki mleka wsyp dwa opakowania proszku budyniowego o smaku waniliowym lub śmietankowym. Mają to być dwa budynie bez cukru o wadze 35 - 40 gramów na jedną saszetkę. Wsyp też jedną łyżkę mąki pszennej, czyli około 15 gramów mąki. Może to być mąka pszenna tortowa, uniwersalna, czy też orkiszowa. Dodaj też dwa żółtka jajek. Białka można użyć do zrobienia mini bez. Bardzo dobra jest też rolada bezowa. Mleko z proszkiem budyniowym, mąką i żółtkami bardzo dokładnie wymieszaj na gładki, lejący płyn bez grudek.
Mleko z cukrem doprowadź do wrzenia. Zmniejsz moc palnika do minimum i wlej dobrze wymieszany proszek budyniowy z mlekiem, mąką i żółtkami. Od razu zacznij mieszać budyń. Możesz trochę zwiększyć moc palnika. Budyń mieszaj krótko, ale energicznie. Powinien się ponownie zagotować i zgęstnieć. Nie mieszaj go też za długo. Ma tylko osiągnąć odpowiednią konsystencję.
Budyń odstaw do przestudzenia, przykrywając go wcześniej kawałkiem folii (ja używam do tego woreczków śniadaniowych). Absolutnie nie odkładaj go do lodówki. Taki budyń będziesz po przestudzeniu łączyć z ubitym na puch masłem. Zarówno budyń, jak i masło powinny mieć tę samą temperaturę.

Jak tylko budyń całkowicie przestygnie, a kostka masła zmięknie, możesz zacząć szykować krem budyniowy. Do niedużej, ale wysokiej miski przełóż miękkie masło. Ubijaj je mikserem na najwyższych obrotach, aż zrobi się puszyste i jasne. Bardzo ważne jest to, by cierpliwie ubijać masło czekając na właściwą konsystencję.
Do napuszonego masła stopniowo, łyżka po łyżce dodaję całkowicie przestudzony budyń. Po każdej łyżce miksuję masę do całkowitego połączenia obu mas. Uważam, by nie ubijać kremu za długo. W taki sposób wmiksowuję cały budyń. Powinien powstać puszysty krem budyniowy. Zazwyczaj nie zajmuje mi to dłużej niż pięć minut.

Przypominam, że do ciasta "góra lodowa" polecam blaszki/formy o prostych kątach (bez zaokrągleń), aby było wygodniej układać w nich herbatniki. U mnie jest to forma na ciasto 21/25 cm (wymiary wewnętrzne). Użyłam zwykłej blaszki z wyższymi rantami. Może to być blaszka metalowa z odpinanymi bokami lub forma ceramiczna, czy szklana. Sprawdzą się też foremki o wymiarach 20/30 cm lub też 24/24 cm. Formę wyłóż od środka arkuszem papieru do pieczenia.
Całe dno formy wyłóż herbatnikami. U mnie były to herbatniki kakaowe, ale możesz też użyć klasycznych, jasnych herbatników. Na dno formy wyłożyłam łącznie 15 herbatników.

Na herbatniki wyłóż około 2/3 całego kremu budyniowego. Nakładaj go łyżka po łyżce, a następnie delikatnie rozsmaruj krem na całej powierzchni blaszki. Na pierwszą warstwę dajemy więcej kremu, ponieważ w górną warstwę kremu będziesz wbijać biszkopty, które zajmą część przestrzeni.

Na pierwszą warstwę kremu wyłóż drugie piętro z herbatników.

Na górze rozłóż resztę jasnego kremu i wyrównaj powierzchnię. Okrągłe biszkopty (można je upiec samodzielnie lub też kupić gotowe) przekrój na pół. Aby wyłożyć nimi całą blaszkę, użyłam łącznie 20 biszkoptów (niecałe opakowanie klasycznych biszkopcików typu petitki). Połówki biszkoptów wbijaj w krem. Ustawiaj je jeden obok drugiego, w rzędach. Wypełnij tak całą blaszkę.

Po wetknięciu wszystkich połówek biszkoptów odkładam ciasto do lodówki i zabieram się za dwukolorową polewę z mlekiem w proszku.
Do rondelka wlej pół szklanki wody, czyli około 125 ml. Dodaj też kostkę masła o wadze 200 gramów (warto je dla wygody pokroić na mniejsze kawałki) i wsyp 80 gramów cukru, czyli niecałe 1/3 szklanki. Podgrzewaj całość, aż do roztopienia się masła, rozpuszczenia cukru i zagotowania płynu.
Rondelek zdejmij z palnika i do jeszcze gorącego płynu wsyp 210 gramów mleka w proszku, czyli około 1,5 szklanki. Używam pełnotłustego mleka w proszku (np. Łaciate lub Siedlce). Całość od razu mieszaj energicznie np. przy pomocy rózgi kuchennej. Aby pozbyć się grudek zazwyczaj muszę sięgnąć dodatkowo po blender ręczny typu żyrafa. Po chwili otrzymuję super gładki krem. Mniejszą część kremu odlewam do drugiego naczynia, do którego wsypuję łyżkę gorzkiego kakao, czyli nie więcej niż 10 gramów. Mieszam krem, aż zrobi się jednolity.
Porada: Jeśli polewa wyszła za gęsta, to wystarczy dolać go niej odrobinę wrzątku i mieszać do uzyskania gładkiej kremu.

Wyjmuję ciasto "góra lodowa" z lodówki i całość oblewam raz jasną, raz ciemną polewą. Staraj się przykryć tak całą powierzchnię ciasta i wystające biszkopty.

Formę z ciastem odłóż do lodówki, tym razem już do całkowitego zastygnięcia masy budyniowej. Zazwyczaj wystarczą dwie godziny chłodzenia, jednak ja czekam około czterech godzin. Po tym czasie można już podawać ciasto i kroić na porcje.


"Góra lodowa" to ciasto bez pieczenia, które przechowujemy w lodówce. Pod przykryciem śmiało poleży tak minimum 4 dni z zachowaniem idealnej świeżości. Dłużej nigdy u nas nie "wytrzymało" :)
Sprawdź też moje inne najlepsze ciasta bez pieczenia.
Smacznego.
Źródło przepisu z moimi niewielkimi zmianami: domowysmakjedzenia