Piernikowe bombki

Czas przygotowania: 1 godzina
Czas chłodzenia ciasta: 2 godziny
Czas pieczenia : 10 minut
Liczba porcji: około 20 całych bombek

Kaloryczność kcal: 165 w 1 bombce
Dieta: wegetariańska

Bombki z piernika 

Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Dodatkowy czas: kilka godzin na ozdabianie lukrem pierniczków i oczekiwanie na wyschnięcie lukru.
Użyte foremki: Zastaw metalowych foremek do bombek z piernika 3D o średnicy około 5 cm (miałam zestaw na pięć bombek). W zestawie powinna się też znaleźć wykrawaczka.  
Do powieszenia bombek na choice: sznurek ozdobny lub cienka wstążka. 

Pieczenie: 180 stopni, środkowa półka z opcją pieczenia góra/dół.
Czas pieczenia: około 10 minut.

Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Podczas liczenia kaloryczności pierników nie uwzględniłam lukru królewskiego. Zanim zaczniesz szykować pierniczkowe bombki, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.

Bombki z piernika przepis

W jednej misce umieść razem: 480 gramów mąki pszennej tortowej lub ewentualnie trochę mniej mąki uniwersalnej lub Szymanowskiej typ. 480; 60 gramów cukru pudru (najlepiej przesianego, by nie było grudek); pół łyżeczki sody oczyszczonej; 2 łyżki przyprawy do piernika (użyłam trochę mniej ze swojego przepisu); 1 łyżkę kakao. Całość wymieszaj dokładnie np. przy pomocy rózgi kuchennej. 

Porady: Jeśli kupujesz gotową przyprawę do piernika, to wybieraj taką, która nie ma w składzie: cukru, mąki, kakao. Sodę można zastąpić proszkiem do pieczenia. Jeśli nie możesz lub nie chcesz dodawać kakao, to sprawdzi się też rozpuszczalna kawa zbożowa inka lub klasyczna kawa rozpuszczalna. 

W misce z wymieszanymi sypkimi składnikami umieść 150 gramów płynnego miodu. Wbij jedno duże jajko. Na koniec dodaj też 100 gramów roztopionego i przestudzonego masła. Dla smaku i aromatu warto wlać odrobinę, czyli około jednej łyżeczki ulubionego aromatu, czy też olejku do wypieków. Polecam rumowy oraz waniliowy. Całość wyrabiaj na gładkie i jednolite ciasto. Z podanej ilości składników ciasto powinno wyjść idealnie plastyczne. Jeśli jednak zapowiada się, że Twoje ciasto będzie mocno zbite, to dodaj odrobinę zimnej wody lub mleka, łyżkę kwaśnej śmietany, albo też dodatkowe jajko. 

Kulę ciasta zawiń w przezroczystą folię spożywczą i odłóż do lodówki na dwie godziny. Po tym czasie ciasto będzie bardziej zwarte i mniej klejące.

Porada: Jeśli zostawiasz ciasto w lodówce na dłużej (nawet na całą noc), to pamiętaj, by po wyjęciu z lodówki potrzymać je dłużej na blacie kuchennym, ponieważ przy dłuższym chłodzeniu ciasto mocno twardnieje. 

Schłodzone ciasto wyłóż na oprószony mąką blat/stolnicę. Ja swoje ciasto dzielę na kilka kawałków, by łatwiej mi było rozwałkowywać ciasto na placek o grubości około 4 mm. Przy pomocy wykrawaczki dołączonej do zestawu wycinam placki o średnicy około 6,5 cm. 

W trakcie formowania pierniczków zalecam zacząć nagrzewać piekarnik do temperatury 180 stopni z opcją pieczenia góra/dół. Z termoobiegiem ustaw o 10 stopni mniej. 

Porada: Pierniczki bombki szykujemy przy użyciu zestawów/foremek do ciastek bombek 3D z ciasta piernikowego. W sklepach dostępne są mniejsze i wiesze zestawy (u mnie zestaw 10 foremek plus wykrawaczka, zatem wychodzi 5 całych bombek). Mam zestaw z małymi bombkami, gdzie średnica połówki wynosi około 5 cm. Należy jednak wziąć pod uwagę to, że nakładamy na foremkę jeszcze ciasto, które dodatkowo rośnie. Do tego sklejamy ze sobą obie polówki i ostatecznie wychodzą bombki o średnicy około 7,5 cm. 

Miękkim lub roztopionym i przestudzonym masłem wysmaruj całą wypukłą cześć foremki (razem z brzegiem). Masła ma być mało, jednak trzeba nim pokryć całą powierzchnię foremki, by ciastko odchodziło od niej po upieczeniu.

Na posmarowaną masłem foremkę nakładaj wycięty placek. Mimo, że placek ma większą średnicę niż połówka foremki, to i tak nie pokrywa idealne całej wypukłości. Należy delikatnie naciskać palcami ciasto, by równo pokryło całą wypukłość foremki. Ciasto może nieco pękać na środku, ale podczas dogniatania i wyrównywania, powinno się  ładnie wygładzić. 

Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. Uformowane na foremkach połówki przyszłych bombek układaj obok siebie na blaszce. Zachowaj między nimi odstępy, ponieważ ciasto rośnie jeszcze w piekarniku. Na raz piekłam po 10 połówek. Blaszkę umieść na środkowej półce w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Pierniczkowe bombki piecz około 10 minut. 

Po upieczeniu można je od razu wyjmować z piekarnika i ostrożnie układać na kratce do studzenia wypieków lub na drewnianej desce. Od razu po upieczeniu ciasteczka są bardzo miękkie, dlatego też należy poczekać około 2 minuty, zanim ostrożnie i delikatnie zdejmiesz je z foremek i odłożysz na bok, do przestudzenia. Nie można jednak zostawiać dopiero co upieczonych połówek pierniczków na foremkach na dłużej, ponieważ po przestudzeniu ciężej zdjąć je z foremek. 

Jeszcze lekko ciepłe foremki oczyść z resztek ciasta po poprzednim pieczeniu (używam do tego ręcznika papierowego), a następnie ponownie smaruj każdą foremkę masłem. 

Po wycięciu pierwszych połówek pierniczków bombek zagniataj resztki ciasta, dodawaj kawałek świeżego i ponownie wałkuj na placek. Wycinaj kolejną porcję placków i całą czynność powtarzaj tak, jak wcześniej. W ten sposób wykorzystaj całe ciasto. Z całego ciasta wyszło mi łącznie 40 połówek, czyli ostatecznie 20 piernikowych bombek. 

Jeśli pierniczkowe bombki mają być dodatkowo ozdobione lukrem, to zalecam zrobić to jeszcze przed sklejeniem bombek. Do dekoracji idealnie sprawdza się lukier królewski przepisu (cała porcja). Biały lukier nie tylko pięknie się prezentuje, ale jest też bardzo plastyczny. Na dwa białka jajek podaję w przepisie około 180 gramów cukru pudru. Do tego typu zdobień lukier może jednak wyjść nieco za rzadki. W przypadku wygiętych bombek nie może on spływać, zatem podczas szykowania lukru trzeba się przygotować na to, że dasz nawet do 80 gramów więcej cukru pudru. Zalecam ucierać cukier z białkiem i sprawdzać jego konsystencję przez wylanie odrobiny na połówkę pierniczka. Jeśli lukier nie spływa, to znaczy, że ma już odpowiednią gęstość. 

Jeśli nie masz rękawa cukierniczego ze specjalną tylką, która ma malutki otwór do zdobień, to sprawdzi się nawet zwykły worek strunowy spożywczy. Wystarczy odciąć w nim jeden koniec (odrobinkę). 

Ozdobione połówki piernikowych bombek odłóż na kilka godzin, by lukier całkowicie wysechł. Pozostały lukier zostaw w woreczku oraz w miseczce (miskę przykryj szczelnie np. przezroczystą folią spożywczą). Tak zostawiony lukier nie wyschnie i będzie go można użyć do sklejenia połówek bombek. 

Aby dokończyć bombki z piernika należy już tylko wyłożyć warstwę lukru na łączenie i przyłożyć równo drugą, dowolnie wybraną połówkę. Jeśli planujesz wieszać bombki z piernika na choice, to trzeba też przygotować sznurek lub wstążkę o długości około 10 cm (na jedną bombkę). Wstążkę można przyłożyć do lukru przed połączeniem obu połówek. Jeśli masz wstążki, to zalecam wsuwać oba końce wstążki w łączenie dopiero co sklejonych połówek (tak może być znacznie łatwiej i szybciej). 

Porada: Zanim skleisz ze sobą połówki bombek, możesz włożyć do środka niespodziankę. Powinno to być coś w miarę lekkiego oraz niedużego. Może to być dzwoneczek, mini grzechotka lub coś do zjedzenia np. czekoladka, cukierek itp. 


Samo łączenie można jeszcze dodatkowo przyozdobić falbanką z lukru. Piernikowe bombki potrzebują kilku godzin zanim lukier zaschnie na łączeniu i będzie można powiesić bombki na choince. Jeśli szykujesz je wcześniej i chcesz przechować (do około 10 dni) zanim powiesisz bombki na choice, to po całkowitym wyschnięciu należy zawinąć je luźno w papier śniadaniowy, a następnie w zwykłą torbę, woreczki śniadaniowe i przechowywać np. w chlebaku lub w szafce kuchennej. Lepiej jednak umieścić je w specjalnym pudełku do przechowywania wypieków/puszce.

Udanej zabawy i smacznego.