Orzechówka
Domowa orzechówka, czyli nalewka z zielonych orzechów włoskich, to nie tylko pomysł na nalewkę o właściwościach zdrowotnych. Rozcieńczona lub szykowana zwiększą ilością cukru lub miodu, będzie bardzo smaczna.
- tylko kilka składników
- bardzo dokładny opis wykonania nalewki
- super pomysł na wykorzystanie młodych orzechów
Czas przygotowania: 20 minut
Czas maceracji minimum: 30 dni
Czas trzymania orzechów w cukrze: 7 dni
Liczba porcji: około 1300 ml nalewki
Składniki
- do 500 g zielonych orzechów włoskich - 18 sztuk lub mniej
- 500 ml spirytusu rektyfikowanego 95 % - 2 szklanki
- 250 ml wódki 40 lub 45 % - 1 szklanka
- 1 szklanka wody - 250 ml
- 1 pełna szklanka cukru - około 260 g (albo miodu)
Nalewka orzechowa
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Na podaną ilość składników polecam użyć słój o pojemności minimum 2 l. Z przyzwyczajenia i wygody używam uniwersalnego słoja, w którym szykuję większość nalewek. To słój o pojemności około 3,8 l.
Dodatkowy czas:
Około dwa na tygodnie na połączenie syropu cukrowego z alkoholem, a następnie filtracja i przelanie nalewki do naczynia docelowego - karafki. Kolejne 6-12 miesięcy czeka się na to, by nalewka "dojrzała" i można ją było pić.
Do nalewki orzechowej użyłam zielonych orzechów włoskich, które zebrane zostały w pierwszym dniu lipca. Orzechy nie były większe niż piłeczka do ping-ponga. Aby uzyskać niecałe 500 gramów orzechów potrzebowałam 18 sztuk. Zielone orzechy włoskie pod orzechówkę należy zbierać nie wcześniej niż pod koniec czerwca, a nie później niż po 14 lipca. To bardzo orientacyjne daty, ponieważ każdy sezon wygląda trochę inaczej. Orzechy mają mieć wielkość około 4-5 cm. Jeśli masz ich mniej, to nic się nie martw. Możesz zachować dokładnie te same proporcje pozostałych składników nawet do 300 gramów orzechów, ponieważ moja nalewka orzechowa wychodzi dość mocna i gorzkawa.
Orzechówka przepis
Załóż rękawiczki jednorazowe spożywcze (orzechy bardzo farbują) i przygotuj deskę do krojenia oraz ostry nóż. Około 500 gramów (lub mniej) zielonych orzechów włoskich (razem z miękką łupiną) umyj pod zimną, bieżącą wodą, a następnie osusz ręcznikiem papierowym. Każdego orzecha przekrój na pół, a potem jeszcze na kilka mniejszych kawałków. Orzechy zbierane w odpowiednim czasie powinny być jeszcze miękkie. W środku dopiero widać "zalążki" jadalnej części orzechów.
Wszystkie kawałki orzechów przełóż do większego, czystego słoja. Ja używam uniwersalnego słoja, w którym szykuję większość nalewek. To słój o pojemności około 3,8 l. Do tej nalewki jest zdecydowanie za duży, ale używam go z wygody i z przyzwyczajenia.
Porada: Zielone orzechy można też posiekać znacznie drobniej lub nawet użyć melaksera. Wolę jednak zwykły nóż, ponieważ znacznie łatwiej jest mi umyć potem tylko deskę i nóż niż domywać dokładnie cały sprzęt.
Pokrojone drobno orzechy zalej najpierw jedną szklanką wódki - 250 ml, a następnie wlej również całą butelkę spirytusu rektyfikowanego 95 %, czyli dwie szklanki spirytusu. Zakołysz słojem lub też zamieszaj orzechy z alkoholem przy pomocy drewnianego patyczka do szaszłyków.
Słoik zamknij i odstaw do schowka lub też gdzieś w pomieszczeniu, ale nie w bardzo nasłonecznione miejsce. Proces maceracji nie powinien być krótszy niż miesiąc. Zalecam macerację, która będzie trwała około 30-40 dni. Możesz śmiało zapomnieć o nalewce na ten czas. Nic nie trzeba z nią robić przez następny miesiąc lub dłużej.
Uwaga: W dniu zalania orzechów wódką i spirytusem całość będzie miała delikatny żółtawo zielony odcień. Już pod wieczór lub dnia następnego Twoja nalewka zacznie ciemnieć i zrobić się "czarno zielona". To naturalne. Orzechy będą jeszcze jasne, zaś alkohol mocno i szybko ściemnieje.
Porada: Do słoja z kawałkami orzechów i alkoholem można też dodać kilka goździków lub też kawałek kory cynamonu. Jeśli dodasz o jedną szklankę więcej wódki, to Twoja nalewka tez się uda. Będzie trochę delikatniejsza w smaku, ponieważ moja wychodzi bardzo mocna.
Na zdjęciu poniżej słoik z nalewką, który wyniosłam na chwilę ze schowka, by pokazać Czytelnikom jak nalewka prezentuje się po około 5 dniach maceracji. Wyraźnie zmieniła kolor. Z czasem kawałki orzechów zaczną się coraz bardziej kurczyć, zaś nalewka orzechowa będzie powoli zmieniać kolor z ciemno zielonego na ciemno brązowy.
Porada: Jedni trzymają słój z nalewką orzechową w nasłonecznionym miejscu, inni zaś w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu. U mnie proces maceracji zachodzi w kącie, w kuchni. Słoik nie stoi ani w całkowicie zacienionym pomieszczeniu, ani też bezpośrednio na słońcu. Temperatura pomieszczenia wynosi 19-22 stopnie.
Po okresie 4-6 tygodni cały alkohol zlej do drugiego słoika, zaś fragmenty orzechów zostaw na dnie dużego słoja. Zlana "surowa" nalewka powinna po tym czasie zmienić kolor z czarno zielonego na bardzo ciemno brązowy. Słoik z nalewką zakręć i odstaw w to samo miejsce, co poprzednio. Do słoja z kawałkami orzechów wlej szklankę wody i wsyp około 260 gramów cukru zwykłego lub trzcinowego. Wymieszaj całość i zamknij słoik.
Na zdjęciu poniżej kawałki orzechów, które zostały w słoiku po zlaniu do osobnego słoika "surowej" nalewki.
Na zdjęciu poniżej kawałki orzechów wymieszane z cukrem i wodą.
Słoik z orzechami z wodą i cukrem zamknij i odstaw w to samo miejsce, co słoik z surową nalewką, czyli np. do schowka w kuchni na minimum siedem dni. Każdego dnia zakołysz słojem lub wymieszaj całość, by cukier szybciej się rozpuścił. Po tygodniu (maksymalnie do 14 dni) cały syrop zlej na chwilę do szklanego naczynia, zaś pozostałe kawałki orzechów "przepłucz" tylko na szybko zlaną wcześniej "surową" nalewką, by zebrać jeszcze resztki syropu, który oblepia kawałki orzechów (kawałki orzechów wyrzucam). Surową nalewkę łączę z syropem po orzechach. Całość mieszam i zakręcam. Orzechówkę odkładam do schowka/piwniczki przynajmniej na sześć miesięcy. Dopiero po 6-12 miesiącach można ją pić.
Powodzenia.