Kluski kładzione

Czas przygotowania: 10 minut
Czas gotowania łącznie: 5 minut
Liczba porcji: około 330 g kluseczek

Kaloryczność kcal: 220 w 100 g
Dieta: wegetariańska

Kluseczki kładzione

Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml. 
Jajko i mleko wyjmij wcześniej z lodówki, by miały temperaturę pomieszczenia. 

Z podanej ilości składników powinno wyjść około 330 gramów kluseczek kładzionych łyżką.
Potrzebujesz również: szeroki, spory garnek; cedzak do łowienia kluseczek.

Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Kalorie policzone zostały wyłącznie do klusek kładzionych z użyciem mleka, czyli bez dodatków, czyli okrasy. Zanim zaczniesz szykować kluseczki kładzione, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.

Kluski łyżką kładzione

Do średniej wielkości miski wlej trochę mniej niż pół szklanki mleka lub wody, czyli około 120 ml ml płynu. Jeśli kluski chcę podać na słodko, to zazwyczaj wlewam mleko. Jeśli zaś planuję je podać na słono, to wlewam wodę lub bulion (warzywny lub drobiowy). Jeśli użyty przeze mnie bulion jest słony, to czasem daję mniej soli niż w przepisie. Jeśli zaś daję wodę lub mleko, do dosypuję również 1/3 płaskiej łyżeczki soli.

Oddziel białko od żółtka. Żółtko dodaj do miski z płynem, zaś białko umieść w osobnej miseczce (szklanej lub metalowej). Przy pomocy trzepaczki wymieszaj dokładnie płyn z żółtkiem, a następnie wsyp też przesianą mąkę - jedna szklanka mąki pszennej tortowej, czyli 160 gramów mąki. Całość mieszaj dokładnie lub miksuj, by ciasto było idealnie gładkie i bez grudek (trzepaczka, mikser lub blender). 

Białko umieszczone w osobnej miseczce ubij na puszystą pianę np. przy pomocy miksera na wysokich obrotach. Nie ubijaj białka zbyt długo, a tylko do momentu, gdy zacznie wyglądać jak piana z wanny :) Ubite białko wmieszaj ostrożnie w ciasto. Na koniec można też dodać do ciasta łyżeczkę roztopionego i przestudzonego masła, ale zazwyczaj go nie dodaję. 

W szerokim garnku zagotuj wodę. Płaską łyżeczkę soli wsyp w momencie, gdy woda zacznie się gotować. Solenie wody nie jest jednak konieczne. Łyżkę stołową (jak do jedzenia zupy) zanurz na chwilę we wrzątku. Nakładaj na nią odrobinę ciasta (na około 1/3 łyżki) i od razu umieszczaj w garnku z wrzątkiem. Klusek kładzionych nie formujemy, tylko przekładamy z łyżki do wody. Po ugotowaniu każda kluseczka ma trochę inny kształt, a w trakcie gotowania kluski odrobinę się powiększają. Cały czas kontroluj moc palnika. Woda ma się gotować, ale nie mocno wrzeć.

Po umieszczeniu w garnku wszystkich klusek, odczekaj chwilę, zanim lekko zamieszasz kluski. Kluseczki kładzione lubią opadać na dno garnka i lekko do niego przywierać, ponieważ robimy je z luźniejszej masy i nie są formowane. Dlatego zalecam chwilę poczekać i dopiero, gdy już lekko się podgotują, ostrożnie je zamieszać. Czekamy jeszcze około maksymalnie dwóch minut i wyławiamy je przy pomocy szerokiego cedzaka. 

Dzięki temu, że osobno ubijasz białko, Twoje kluseczki kładzione będą bardziej puszyste i miękkie. Dodatkowo szykujemy je z trochę luźniejszego ciasta. Można bowiem pominąć etap ubijania białka i dodać do ciasta znacznie mniej płynu. Takie kluski będą wówczas bardziej zwarte i twardsze.  

Jeśli chodzi o mąkę, to zazwyczaj daję mąką pszenną tortową lub też mąkę pszenną poznańską, luksusową, wrocławską lub orkiszową. 

Swoje kluski kładzione podałam tym razem z szybkim sosem na bazie śmietanki słodkiej 30 % podgrzanej z odrobiną masła i cukru. Kluseczki kładzione na słodko można też dodać do ciepłego mleka z odrobiną cukru i cynamonu lub też podać z zupą owocową. 

Kluseczki kładzione w wersji na słono najlepiej smakują polane cebulką podsmażoną na oleju lub też w wersji mięsnej z boczkiem, kiełbasą albo skwarkami. Do tego zestawu pasuje również siekany szczypior, pokruszony twaróg lub ser feta. 

Sprawdź też mój przepis na kluski z mięsem oraz najlepszy przepis na ciasto na pierogi.

Smacznego.