Makówki
Makówki śląskie, zwane też pod nazwą makiełki, to przepyszny deser, który szykujemy na Wigilię. Zapraszam po mój ulubiony i sprawdzony przepis, który zaskoczył już wielu gości.
- tradycyjne wykonanie
- dokładny opis oraz zdjęcia kroków
- wiele porad i zamienników do składników
Czas przygotowania: 30 minut
Czas gotowania : 30 minut
Liczba porcji: miska o pojemności 1600 ml
Kaloryczność kcal: 280 w 100 g
Dieta: wegetariańska
Składniki
- 250 g gotowego, zmielonego maku
- 1 litr pełnotłustego mleka - 4 szklanki
- 50 g masła - 1/4 kostki o wadze 200 g
- 100 g ulubionego miodu - około pełne 4 łyżki
- 100 g orzechów włoskich - około dwie garście
- 100 g migdałów blanszowanych - około dwie garście
- 100 g dowolnych rodzynek - około dwie garście
- 50 g kandyzowanej skórki z pomarańczy - można pominąć
- 150 g sucharków, suchej struci lub chałki
- proponowana dekoracja: orzechy włoskie i migdały; rodzynki, żurawina
Makówki
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Naczynie do makówki: miska (najlepiej szklana, przezroczysta) o pojemności około 1600 ml (lub większa jeśli dajesz np. więcej bułki).
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Podczas liczenia kaloryczności makiełki nie uwzględniłam jadalnej dekoracji z bakalii. Zanim zaczniesz szykować śląskie makówki, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.
UWAGA: Jeśli nie używasz (tak jak ja) cienkich sucharków, tylko sięgasz po zwykłą bułkę lub chałkę, która będzie krojona w grubsze kromki, a do tego planujesz dać więcej warstw, to zalecam albo wlać do garnka o około 150-200 ml więcej mleka, albo dać o 50 gramów mniej maku. Bułka/chałka w większej ilości potrzebuje wchłonąć więcej słodkiego mleka, dlatego też masa makowa musi być po ugotowaniu nieco rzadsza.
Makówki przepis
Do ugotowania maku wybierz średniej wielkości garnek z grubym, najlepiej nieprzywieralnym dnem. Do garnka wlej cały litr dowolnego mleka (chude, czy tłuste). Kolejno wsyp również 250 gramów mielonego maku. Użyłam maku, który zakupiłam już zmielony. Bardzo ważne jest to, by kupić mielony mak z jak najdłuższą datą ważności. Im świeższy mielony mak, tym będzie on smaczniejszy. Mak w mleku doprowadź do wrzenia, a następnie zredukuj moc palnika, to takiej, by całość tylko lekko mrugała. Mak z mlekiem gotuję bez przykrywki przez 15 minut.
Porady: Można też samodzielnie zmielić i ugotować mak, jednak makówki szykuję zawsze z gotowego, zmielonego maku. Nie jestem zatem pewna ile mleka trzeba dodać, gdy szykuje się makiełki z samodzielnie zmielonego maku, który jest wilgotniejszy od tego sklepowego, zmielonego. Zapewne dajemy mniej mleka, jednak nie wiem o ile mniej. Sama zawsze używam tłustego mleka, ale można je też gotować mak w samej wodzie lub też wlać 500 ml wody i 500 ml mleka. Mleko krowie można też zastąpić ulubionym napojem roślinnym: migdałowym, sojowym, ryżowym, czy np. kokosowym.
W trakcie gotowania maku (lub wcześniej) przygotuj bakalie. Około 100 gramów orzechów włoskich posiekaj lub pokrusz w dłoniach na nieco mniejsze kawałki. Tyle samo migdałów blanszowanych również pokrój. Przygotuj też 50 gramów skórki pomarańczowej (można ją pominąć lub zastąpić np. żurawiną) oraz 100 gramów rodzynek (u mnie duże rodzynki gold, więc te większe przekroiłam jeszcze na pół).
Porada: Ilość bakalii to indywidualna kwestia. Podane przeze mnie proporcje najbardziej mi odpowiadają, ale można też dać mniej lub więcej orzechów lub rodzynek. Można dołożyć orzechy pekan, nerkowce, czy też orzechy laskowe. Rodzynki można zastąpić żurawiną lub też część rodzynek zamienić na pokrojone na kawałki suszone morele lub np. figi, czy nawet daktyle. Niektórzy dodają jeszcze wiórki kokosowe, ale ja tego nigdy nie robię.
Po 15 minutach gotowania maku z mlekiem, do garnka dodaj wszystkie przygotowane bakalie. Dołóż również 100 gramów miodu oraz 50 gramów masła. Całość zamieszaj. Zwiększ moc palnika, by zawartość garnka ponownie się zagotowała, a następnie zmniejsz moc do takiej, by mak z dodatkami tylko lekko mrugał. Masę makową gotuj przez kolejnych 15 minut, również bez przykrywki.
Porada: Zawsze daję prawdziwe masło. Jeśli jednak ktoś nie może go jeść, to zapewne sprawdzi się tez olej koksowy. Moje makówki nie są bardzo słodkie, zatem nie dodaję jeszcze cukru. Można to jednak zrobić. Zalecam jednak uważać z jego ilością, ponieważ suszone owoce też są bardzo słodkie.
Po 15 minutach gotowania masa powinna jeszcze zgęstnieć. Można teraz sprawdzić jej smak i dopiero teraz zdecydować, czy dodać więcej miodu lub cukier.
Dno naczynia (u mnie miska szklana o pojemności około 1600 ml, ale może być też większa) wypełnij kromkami sucharków, lekko podsuszonej bułki, chałki, lub strucli drożdżowej. Kolejno wyłóż porcję gorącej jeszcze masy makowej. Na nią znowu idzie warstwa bułki/sucharków. Potem masa makowa, warstwa bułki/sucharków, masa makowa itd. aż do zużycia całej masy makowej.
Z podanych proporcji masa makowa wychodzi na tyle wilgotna, że nie nasączam niczym sucharków. Wilgoć z masy idealnie zmiękcza sucharki, których zużyłam niecałe 150 gramów. Jeśli na dnie garnka został jeszcze słodki płyn, to nie wylewaj go. Masa może Ci się teraz wydać wystarczająco mokra, jednak po schłodzeniu i "oddaniu" części wilgoci do sucharków, już taka nie będzie. płyn wylej równo do miski z makówkami.
Porada: Jeśli dajesz dużo czerstwej bułki, czy chałki, to warto ją jeszcze dodatkowo nasączyć mieszanką mleka zagotowanego z miodem. Sama wilgoć z masy makowej może nie być wystarczająca.
Gotową makówkę, warto przed odłożeniem do lodówki, udekorować wedle uznania. Bakalie lepiej się wówczas "przyklejają" do jeszcze ciepłej i mokrej masy makowej. Nic się jednak nie stanie, jak dekoracja zostanie umieszczona w misce przed samym podaniem makówki. Miskę przykryj od góry np. przezroczystą folią spożywcza i odłóż do lodówki na minimum osiem godzin, a najlepiej na całą noc.
Makówki podajemy schłodzone. Nakłada się je na talerze w formie deseru. Bardzo ładnie prezentują się też w pucharkach do lodów. Przechowujemy je w lodówce. W szklanym naczyniu pod przykryciem świeżość zachowują przez minimum siedem dni.
Smacznego.