Fasolka po bretońsku
Tradycyjna fasolka po bretońsku z moczonej i gotowanej fasoli "Piękny Jaś". Idealnie dobrane składniki. Dokładny opis i zdjęcia krok po kroku. Serdecznie zapraszam po przepis na najlepszą fasolkę po bretońsku!
Jeśli zaś jesteś miłośnikiem lub miłośniczką fasoli (tak jak wszyscy moi domownicy.. uff), to zachęcam również do zerknięcia na przepis na Chili con carne - pycha!
Czas przygotowania: 1 dzień
Czas gotowania: 2 godziny
Ilość porcji: 3 kg 700 g
Kalorie: 100 w 100 gramach
Dieta: bezglutenowa
- 500 g fasoli suchej "Piękny Jaś"
- woda do moczenia + litr wody do gotowania fasoli
- 300 g boczku surowego wędzonego
- 400 g kiełbasy
- 1 duża cebula - 160 g
- 5 ząbków czosnku
- 1500 g pomidorów
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- przyprawy: 3 ziarna ziela angielskiego, 2-3 liście laurowe, łyżka majeranku, 2 płaskie łyżeczki soli, po łyżeczce pieprzu i słodkiej papryki wędzonej
Fasolkę po bretońsku zacznij szykować dzień wcześniej. Najlepiej wieczorem odłożyć fasolę do namoczenia, by już rano dnia następnego móc zabrać się do gotowania.
Jak już najdzie nas ochota na fasolkę po bretońsku, to trzeba przygotować największy garnek jaki jest w domu. To pyszne danie musi być szykowane w konkretnej ilości. Z doświadczenia wiem bowiem, że nie potrzeba wiele czasu, by spałaszować nawet prawie 4 kg fasolki po bretońsku!

Fasolka po bretońsku
Jak ugotować suchą fasolę:
Najważniejsza jest dobrej jakości, sucha fasola Jaś. Zwróć uwagę na to, że Piękny Jaś tyczny może być różnej wielkości. Ta biała fasola występuje najczęściej w dwóch rozmiarach. Spora fasola ma około 3 cm, zaś ta mniejsza nie ma więcej niż 2 cm długości. Do fasolki po bretońsku kupuję zazwyczaj tę mniejszą. Znacznie wygodniej się ją je i nieco szybciej gotuje.

Fasolę trzeba najpierw namoczyć. Przygotuj sobie sporą miskę - szklaną lub ceramiczną. Wsyp 500 gramów suchej fasoli i zalej zimną wodą. Woda powinna wystawać nawet 10 cm nad fasolę. Fasola będzie pęcznieć i wchłonie większość wody z miski. Jeśli nalejesz za mało wody, to w każdej chwili możesz ją uzupełnić. Jeśli jednak zostawisz fasolkę na całą noc, to rano może się okazać, że zabrakło wody i wystające fasolki będą miały pomarszczoną skórkę/łupinkę. Fasolę polecam moczyć minimum 10 godzin. Najlepiej zalać fasolę wieczorem i zostawić ją tak do rana. Miską odłóż na ten czas np. do szafki lub schowka/piwniczki.

Po minimum 10 godzinach moczenia możesz już odlać resztę wody z fasoli. Ja zazwyczaj przekładam ją na sitko durszlaka i przepłukuję zimną, bieżącą wodą.

Całą fasolkę przełóż do garnka. Wlej litr wody. Dodaj łyżeczkę soli, liście laurowe oraz ziarna ziela angielskiego. Fasolkę gotuj na małej mocy i pod przykryciem do miękkości. U mnie trwa to zazwyczaj nie dłużej niż 90 minut. Fasolka powinna być miękka, ale nie tak bardzo, jak ta z puszki.
Nigdy nie wylewam wody z garnka, w którym gotowała się fasola. Wykorzystuję ją dalej razem z fasolką. Oto cała praca jaką trzeba wykonać z fasolą suchą. Jest na tym etapie tak samo gotowa, jak ta kupowana z puszki. Jeśli więc chcesz użyć fasoli z puszki, to zaczynasz szykowania fasolki po bretońsku od tego właśnie momentu. Zwróć jednak uwagę na to, że fasola z puszki będzie znacznie miększa niż ta, którą samodzielnie ugotujesz. Będzie już miała jakąś zalewę, na której smak nie masz wpływu. Zakup fasoli z puszki będzie kilkakrotnie wyższy niż tej suchej. Fasola sucha po ugotowaniu zwiększa objętość, więc będziesz potrzebować minimum 4 spore puszki, by uzyskać taką ilość fasoli. Decyzja należy do Ciebie. Kto jednak sam moczy i gotuje fasolę, to wie o czym piszę :-)

Boczek surowy wędzony pokrój w kosteczkę i smaż kilka minut na rumiano. Wrzucaj go na zimną jeszcze patelnię i pozwól, by tłuszcz stopniowo się wytapiał a boczek rumienił. Po kilku minutach dodaj też kiełbasę pokrojoną w trochę większe kawałki. Kupuj kiełbasę typu podwawelska. Nie jest ani za sucha, ani zbyt tłusta. Jeśli kiełbasa i boczek miały mało tłuszczyku, to możesz wlać na patelnię kilka łyżek oleju.

Następna w kolejności idzie poszatkowana drobno cebula. Możesz użyć zwykłej cebuli lub tej delikatniejszej, cukrowej. Ząbki czosnku obierz i pokrój w plasterki. Dodaj do garnka. Podsmażaj wszystko około 10 minut. Całość przełóż do garnka z fasolą. Jeśli jednak tak jak ja masz wielką patelnię/garnek to możesz też fasolę razem z wodą, w której się gotowała przełożyć do kiełbasy z boczkiem i cebulą.

Fasolka po bretońsku jest już prawie gotowa! Używając drewnianej łyżki zamieszać wszystko i gotuj bez przykrycia kolejne 10 minut. W tym czasie obierz obierz cienko pomidory. Wytnij też twardą część po ogonku. Pomidory pokrój na ćwiartki lub drobniej. Ważne jest, by nie wyciekł z nich sok. Pomidory i tak rozpadną się częściowo w daniu. Możesz też sięgnąć po pomidory w puszce lub passatę z butelki czy kartonu.

Do garnka wrzuć pomidory razem z sokiem oraz 3 łyżki koncentratu pomidorowego. Dodaj też łyżkę majeranku, po płaskiej łyżeczce soli, pieprzu i słodkiej papryki wędzonej. Jeśli nie masz wędzonej papryki, to możesz też użyć tej zwykłej. Polecam jednak zakup papryki wędzonej (w proszku). Do tego typu dań jest idealna. Leczo warzywne z wędzoną papryką to poezja!

Fasolkę po bretońsku zamieszaj. Gotuj jeszcze 15 minut... cały czas bez przykrycia. Fasola po bretońsku jest już gotowa!


Fasolka po bretońsku jest tak pyszna, że zazwyczaj podaję ją samą lub z kromką świeżego pieczywa. Lubię dodać do niej kilka listków świeżej bazylii.. dla samego zapachu świeżych ziół. Taką fasolkę można też podać z makaronem lub ryżem. Jeśli zaś lubisz, by fasolka po bretońsku była lekko ostra, to polecam wkroić trochę papryczki chilli lub dodać np. odrobinę pieprzu cayenne.
Pewnie niektórzy z Was fasolkę po bretońsku kojarzą jako danie z dodatkiem pieczarek. Ja pieczarek nie dodaję, ale jeśli masz na nie ochotę, to możesz je wkroić i dodać razem z cebulą.
Smacznego!
Komentarze
Wybrnęłam z tego w inny sposób, w końcu za długo już gotuję, żeby sobie nie poradzić. Mimo to b, dziękuję za przepis. Pozdrawiam serdecznie.❤️
Dziękuję Pani Aniu za tak prosty i smaczny przepis 💐💐 nie ma dnia bez Pani bloga, ściskam mocno i pozdrawiam 🙂
Jak ktoś lubi to może sobie do tego przesmażyć pieczarki, i/a także posypać cebulką podsmażaną...
Nie gotowałam fasolki chyba od 20 lat, a przecież zawsze ją lubiłam. Tak jakoś zeszło:)
Przepis bardzo dobry, bo klasyczny, a to zawsze się sprawdza.
Pozdrawiam serdecznie moją imienniczkę :):)