Pesto z pietruszki
Domowe, najlepsze pesto z pietruszki z orzechami nerkowca, oliwą i tartym serem typu parmezan. Poznaj perfekcyjny przepis na zielone pesto, które można podać na dziesiątki sposobów. Super do makaronu!
Jeśli lubisz pasty, to zerknij też na mój jak zrobić hummus.
Czas przygotowania: 25 minut
Liczba porcji: 5 słoiczków po 140 ml
Kaloryczność kcal: 87 w 10 gramach
Dieta: bezglutenowa, wegetariańska
Składniki
- 2 pęczki natki pietruszki - 170 g
- szklanka delikatnej oliwy - 250 g
- 150 g twardego sera typu parmezan
- 100 g orzechów nerkowca
- płaska łyżka soli
Pesto z pietruszki
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Pesto pietruszkowe przełożyłam do małych, szklanych słoiczków. Wyszło pięć słoiczków o pojemności 140 ml każdy. Jeden słoiczek waży 110 gramów (waga pesto z pietruszki, bez wagi słoiczka). Otrzymałam więc 550 gramów zielonego pesto. Jeden słoiczek pesto z pietruszki ma ponad 900 kcal.
Do zrobienia pesto pietruszkowego używam zawsze prawdziwej oliwy z oliwek. Sięgam jednak po oliwę o delikatnym, trawiastym smaku. Jeśli chodzi zaś o ser, to gorąco polecam samodzielne ścieranie twardego sera (zamiast zakupu już startego). Mój ulubiony ser do zielonego pesto, to Parmigiano Reggiano.
Pesto pietruszkowe
Zielone pesto polecam szykować latem, gdy mamy dostęp do świeżej natki pietruszki. Jest ona znacznie tańsza, a pęczki są duże i piękne. Aby otrzymać 170 gramów siekanej natki pietruszki użyłam dwóch sporych pęczków. Natkę umyj pod zimną, bieżącą wodą. Nadmiar wody delikatnie "otrzep" o zlew a następnie osusz ręcznikiem papierowym. Odetnij około dwa centymetry od ogonków, a resztę zostaw. Całą natkę bardzo drobno posiekaj ostrym nożem. Ja nie blenduję/mielę/miksuję natki do pesto. Zawsze ją siekam.
Piękny kawałek twardego sera Parmigiano Reggiano zetrzyj na bardzo drobnej tarce. Ja ścieram ser bezpośrednio do miski z posiekaną natką pietruszki. Ser wymieszaj od razu z zieleniną.
Następne w kolejności idą orzechy nerkowca. 100 gramów to zazwyczaj standardowa objętość mniejszych saszetek, w które pakowane są orzechy. Orzechy umieszczam w melakserze i mielę na drobno. Nie zależy mi na tym, by otrzymać masło orzechowe. Wystarczy struktura przypominająca kaszę manną. Orzechy nerkowca najbardziej pasują mi do pesto z pietruszki. Możesz je jednak zastąpić też orzeszkami pinii lub orzechami włoskimi.
Do prawie już gotowego pesto z pietruszki dodaj płaską łyżkę soli. Wlej też oliwę. Nie wlewaj jednak całej szklanki, a około 200 gramów z 250 gramów. Resztka oliwy przyda Ci się, by zalać górę w słoiczkach. Gotowe pesto bardzo dokładnie wymieszaj.
Wymieszane i gęste zielone pesto można już jeść. Polecam gorąco poporcjować pesto do małych, czystych słoiczków. Cała porcja zielonego pesto zmieści się w pięciu słoiczkach o pojemności 140 ml = 110 gramów każdy.
Przy pomocy małej łyżki wypełniaj każdy słoiczek. Łyżka po łyżce "upychaj" pesto, by nie powstawały pęcherzyki powietrza. W każdym słoiczku zostaw od środka około 1,5 cm wolnej przestrzeni. Wyczyść ranty kawałkiem ręcznika papierowego. Na wierzch każdego pełnego słoiczka wylej odrobinę oliwy, która została Ci podczas wlewania do pesto. Tak zalane oliwą pesto dłużej zachowa świeżość.
Gotowe słoiczki z pesto z pietruszki zakręć i odłóż do lodówki. Domowe pesto można przechowywać w lodówce do około dwóch tygodni. Po otwarciu polecam zużyć słoiczek w ciągu kilku dni. Słoiczki z pesto można też mrozić w zamrażarce. Jeśli najdzie Cię ochota na pesto, to wyjmij je z zamrażarki i odstaw do lodówki. Następnego dnia będzie już gotowe do spożycia. Do mrożenia polecam jednak plastikowe pojemniczki lub woreczki dedykowane do dań mrożonych.
Pesto z natki z pietruszki niestety nie można przechowywać w spiżarce. Jeśli jednak sprytnie przełożysz je do małych słoiczków i zalejesz od góry oliwą, to będziesz się rozkoszować domowym pesto przez pełne dwa tygodnie. Pamiętaj też o opcji mrożenia pesto.
Pesto pietruszkowe cudownie smakuje podane z samym ugotowanym makaronem. Całość możesz dodatkowo polać oliwą i dodać pokrojone w kostkę pomidory.. co za smak!
Do czego Ty najchętniej używasz pesto?
Smacznego!