Tajskie pączki
Tajskie pączki to kulinarna podróż do serca Azji bez wychodzenia z domu. Ich chrupiąca skórka i puszysty środek oraz wyjątkowy smak, sprawiają, że pozornie prosty przepis staje się wyjątkowy.
Czas przygotowania: 10 minut
Czas smażenia jednej partii : 4 minuty
Liczba porcji: 8 sporych pączków
Kaloryczność kcal: 110 w 1 pączku
[ więcej ]
Dieta: wegetariańska
Składniki [ więcej ]
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej - 160 g
- pół szklanki lekko ciepłej wody - do 125 ml
- 1 łyżeczka cukru - około 5 g
- 1 płaska łyżeczka drożdży suszonych instant - około 3,5 g
- po szczypcie sody oczyszczonej i soli
- do smażenia: około 1 szklanki oleju roślinnego
- do obtoczenia: cukier puder + cynamon
Tajskie pączki
Do miski wlej 120-125 ml lekko ciepłej wody. Wsyp płaską łyżeczkę drożdży suszonych instant, czyli około 3,5 grama. Możesz wymieszać drożdże z wodą, ale nie jest to konieczne. W ciągu paru minut drożdże same rozpuszczą się w wodzie.
Po chwili wsyp też pozostałe składniki (można je wcześniej razem przesiać), czyli: 160 gramów mąki pszennej tortowej, łyżeczkę cukru oraz po szczypcie sody oczyszczonej i soli. Całość wymieszaj wstępnie łyżką.
Przez chwilę wyrabiaj lepkie i gęste ciasto - najlepiej dłońmi. Przełóż je na deskę obsypaną mąką. Odrobię mąki daj również na górę ciasta. Uformuj kulę.
Porada: Polecam dać większą szczyptę soli. Smak paczków jest jeszcze ciekawszy.
Kulę ciasta podziel na dwie części. Każdą zroluj na dłuższy sznurek grubości około 1,5-2 cm. Sznurek ciasta dziel na odcinki o długości około 5-6 cm (lub krótsze, które jeszcze lekko rozciągniesz). Dwa kawałki przykładaj do siebie i łącz na środku np. przy pomocy patyczków do sushi lub też palcami, aby powstał "X". Uformuj tak wszystkie przyszłe pączki. Wyszło mi osiem sztuk. Na czas nagrzewania oleju możesz je przykryć ściereczką bawełnianą.
Przygotuj mały garnek, patelnię lub rondelek. Wlej do niego około jednej szklanki świeżego oleju roślinnego o wysokiej temperaturze dymienia. Zacznij nagrzewać olej. Ustaw średnią moc palnika i cierpliwie czekaj, aż tłuszcz nagrzeje się do temperatury 165-170 stopni. Jeśli masz termometr cukierniczy, to gorąco polecam go użyć. Jeśli nie masz termometru, to koniecznie uzbrój się w cierpliwość i podgrzewaj olej na średniej mocy palnika przez kilka lub nawet kilkanaście minut. Olej będzie idealnie gorący, jeśli kawałek ciasta "rzucony" do oleju od razu wypłynie i zacznie się mocno smażyć.
Na nagrzany tłuszcz kładź np. po dwa pączki na raz. Gdy jedna strona się zarumieni, przewróć pączki na druga stronę. Smażenie jednej strony powinno trwać około 1,5-2 minuty. Druga strona smaży się szybciej. Gotowe pączki wyjmij z tłuszczu i odkładaj je na ręcznik papierowy do osuszenia. W ten sposób usmaż wszystkie pączki.
Porada: Jeśli nie masz pewności, czy dana partia pączków jest już gotowa, to możesz wyjąć jednego pączka i przekroić go na pół. Jeśli pączki smażą się długo, a nadal są w środku surowe, to albo olej ma za niską temperaturę, albo ciasto było zimne. Jeśli pączki smażą się krótko i za szybko się rumienią (prawdopodobnie w środku są jeszcze surowe), to znaczy, że olej jest za gorący.
Usmażone pączki oprósz cukrem pudrem (u mnie wymieszany dodatkowo z cynamonem). Możesz też posmarować je lukrem lub przygotować sos do maczania w nim pączków. Może to być sos czekoladowy, owocowy lub toffi.
Tajskie pączki nie chłoną tłuszczu. Mają chrupiącą skórkę i bardzo miękki, puszysty środek. Ich smak jest zaskakujący i wyjątkowy. Bardzo gorąco polecam je zrobić, bo są przepyszne.
Smacznego.