Ciasto Filadelfia
Ciasto Filadelfia to niezwykły deser bez pieczenia. Przepyszny spód z użyciem drobno pokruszonych sucharków oraz galaretka z wiśniami to podstawa. Przepis zdecydowanie wart jest uwagi.
- ciasto można robić przesz cały rok
- bardzo dokładny opis wykonania ze zdjęciami
- wiele porad dotyczących zamienników do produktów
Czas przygotowania: 5 godzin
Liczba porcji: forma 24 x 24 cm - 2700 g ciasta
Kaloryczność kcal: 165 w 100 g ciasta
Składniki na spód
- 160 g klasycznych sucharków - około 14 większych sztuk
- 200 g kremu czekoladowego typu Nutella
Składniki na krem śmietankowy
- 500 ml śmietanki kremówki 30 % - cały kartonik
- 240 g gęstego jogurtu naturalnego - około 4/5 szklanki
- 1 galaretka o smaku wiśniowym lub cytrynowym
- 250 ml wrzątku - 1 szklanka
- 50 g cukru pudru - około 3 łyżki
Składniki na galaretkę z wiśniami
- 2 galaretki o smaku wiśniowym
- do 500 g wiśni świeżych, mrożonych lub z kompotu
- 750 ml wrzątku - 3 szklanki
Ciasto Filadelfia
Szklanka ma u mnie pojemność 250 ml.
Forma na ciasto: u mnie była to forma 24 x 24 cm cm (wymiary wewnętrzne - spód formy). Użyłam blaszki z odpinanymi bokami. Można też użyć tortownicy o średnicy 26 cm.
Śmietankę i jogurt należy trzymać schłodzone w lodówce.
Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna liczba kalorii, ponieważ Twoje składniki mogą mieć inną liczbę kalorii niż te, których użyłam ja. Z podanej ilości składników otrzymasz ciasto Filadelfia bez pieczenia o wadze około 2700 gramów. Zanim zaczniesz szykować deser, polecam najpierw przeczytać cały przepis, by przygotować się odpowiednio wcześniej do kolejnych etapów wykonania.

Ciasto Filadelfia bez pieczenia
Spód w tym cieście składa się z sucharków oraz kremu czekoladowego lub czekoladowo orzechowego. Użyłam około 160 gramów sucharków oraz około 200 gramów kremu. Klasyczne (niedosładzane i baz dodatków) sucharki należy najpierw zmielić na "piasek", by przypominały w strukturze bułkę tartą. Użyłam do tego malaksera ze specjalną nakładką. Sprawdzi się tez maszynka do mielenia z nakładką do ścierania. Do startych sucharków dodaj krem. Dałam niepełny, mały słoiczek klasycznej Nutelli, ale można też śmiało użyć dowolnego innego kremu tego typu.
Porada: Sucharki nie muszą być idealnie zmielone na piasek. Trochę większych okruszków w niczym nie przeszkadza. Jeśli chcesz otrzymać mniej zwarty spód, to śmiało wymieszaj z 200 gramami kremu nawet do 180 gramów zmielonych sucharków. Taką mieszanką śmiało da radę wypełnić dno tortownicy przy zachowaniu "lepkości" składników.

Dno tortownicy wyłóż papierem do pieczenia. Przypominam, że u mnie jest to forma o wymiarach wewnętrznych 24 x 24 cm. Boków nie wykładałam papierem do pieczenia. Jeśli jednak wygodniej Ci będzie potem zdjąć boki formy, to swoją blaszkę wyłóż papierem do pieczenia również od wewnątrz przy rantach. Pamiętaj o tym, że kawałki papieru do pieczenia będą się trzymać wewnętrznych boków formy, jeśli formę od środka wysmarujesz najpierw np. masłem.
Na dno wysyp mieszankę mielonych sucharków i kremu czekoladowego. Rozłóż równo "mokry piasek", a następnie uklep i wyrównaj powierzchnię. Można do tego użyć łyżki lub specjalnej, płaskiej szpatułki do tortów. Formę ze spodem umieść w lodówce.

Kolej na warstwę śmietankową. Aby ją usztywnić użyłam galaretki o smaku wiśniowym. Galaretkę przygotuj sobie wcześniej, by zdążyła całkowicie przestygnąć, jednak nie zaczęła jeszcze tężeć. Aby ją zrobić, wystarczy że saszetkę galaretki zalejesz jedną szklanką wrzątku (dopiero co przegotowana woda). Cały czas mieszaj płyn, aż zrobi się jednolity i bez drobinek żelatyny.
Porada: Kupuj sprawdzone i dobrej jakości galaretki (nie za kwaśne). Jedna saszetka galaretki ważyła u mnie 77 gramów - użyłam galaretek Dr. Oetker. Na opakowaniu galaretki powinno być napisane, że jest to galaretka, którą rozpuszcza się w 500 ml wrzątku. Uwaga, my rozpuszczamy galaretki w mniejszej ilości wrzątku - wszystko się zgadza. Nie musi to być galaretka wiśniowa. Sprawdzi się galaretka o dowolnym smaku. Trzeba mieć tylko na uwadze to, że warstwa śmietankowa będzie miała wówczas delikatny kolor. U mnie lekko różowy.

W wysokim naczyniu lub w większej, głębokiej misce umieść razem: 500 ml mocno schłodzonej śmietanki kremówki 30 %, czyli cały kartonik śmietanki oraz 50 gramów cukru pudru, czyli około 3 łyżki bez czuba. Od razu rozpocznij ubijanie kremu. Najpierw na niższych obrotach miksera. Po chwili zwiększaj obroty, aż do maksymalnej mocy. Ubijanie kremu może trwać minutę lub trochę dłużej albo i krócej. Uważaj, by nie ubijać go za długo, ponieważ śmietanka zacznie się warzyć i rozwarstwiać na maślankę i masło. To jak szybko uzyskasz idealnie ubity krem śmietanowy, zależy od tłustości śmietanki, jej stopnia schłodzenia i mocy miksera.
Bitą śmietanę przekładam do wygodniejszego naczynia. Dodaję kolejno 240 gramów gęstego jogurtu naturalnego. Będzie to około 4/5 szklanki jogurtu. Całość mieszam przy pomocy szpatułki.
Porada: Jogurt naturalny można zamienić na tę samą ilość: serka typu Filadelfia; serka mascarpone; kremowego twarogu; serków puszystych jogurtowych lub śmietankowych naturalnych; jogurtu greckiego. Jeśli wybierasz serki lub twaróg, to lepiej jest połączyć je z ubitą śmietanką przy pomocy miksera na niskich obrotach.

Przestudzoną galaretkę wlej do naczynia z ubitą śmietanką wymieszaną z jogurtem i od razy mieszaj całość. Używam do tego miksera na niskich obrotach lub rózgi kuchennej. Masę śmietankową przełóż do formy ze spodem. Wyrównaj powierzchnię i ponownie odłóż formę do lodówki.

Ostatnią warstwą jest galaretka z wiśniami. Użyłam mrożonych wiśni drylowanych o wadze 500 gramów. Wiśnie przełożyłam do miski i odstawiłam na bok, by zaczęły się rozmrażać. Można też dodawać je do galaretki jeszcze zamrożone. Wówczas galaretka szybciej zacznie tężeć.
Porada: Zamiast wiśni mrożonych śmiało sprawdzą się też świeże, drylowane wiśnie. Najpopularniejszą jednak wersją na ciasto Filadelfia jest deser z użyciem wiśni z kompotu. Potrzebujesz wówczas minimum 300 gramów wiśni z kompotu lub z syropu (bez pestek). Kompot/sok ze słoika odlewa się i używa do galaretek wiśniowych. Do rozpuszczenia dwóch galaretek wiśniowych używam 750 ml wrzątku, czyli trzy szklanki dopiero co przegotowanej wody. Jeśli więc w słoiku było np. 300 ml kompotu, to kompot ten zagotowujesz z wodą, której potrzebujesz wówczas 450 ml. Masz bowiem otrzymać łącznie 750 ml wrzątku. Jeśli wybierasz opcję z kompotem, to polecam Ci mój przepis na kompot z wiśni i na zimę.

Tak więc do naczynia wsyp dwa opakowania galaretki wiśniowej. Wlej 750 ml wrzątku, a następnie mieszaj galaretkę do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Na koniec dodaj też wiśnie. Gotową galaretkę z wiśniami odstaw na bok do przestudzenia. Galaretkę mieszaj co jakiś czas, by sprawdzić, czy zaczyna już tężeć. Aby przyspieszyć tężenie galaretki, miskę można trzymać w lodówce. Gdy galaretka z owocami zacznie tężeć i będzie mieć konsystencję gęstego kisielu, można wyłożyć ją na masę śmietankową, która już po maksymalnie dwóch godzinach chłodzenia powinna być na tyle sztywna, by można było wyłożyć na nią galaretkę.
Uwaga: Jeśli wylejesz rzadką lub jeszcze ciepłą galaretkę, to możesz mieć "wyciek" galaretki poza formę. Zapewne doprowadzi to też do zmętnienia galaretki przez niezamierzone wymieszanie jej z masą śmietankową.

Jeśli wolisz, by górna warstwa miała nierówną powierzchnię, to poczekaj trochę dłużej, aż galaretka zrobi się gęstsza. Wymieszaj ją (zrobią się grudki) i w takiej formie rozłóż na śmietankowej piance. Formę z ciastem ponownie odłóż do lodówki, już do całkowitego stężenia wszystkich warstw ciasta Filadelfia. Zapewne wystarczą już tylko dwie godziny chłodzenia. Ciasto można też śmiało zostawić na całą noc w lodówce.


Ciasto Filadelfia trzymamy w lodówce. Świeżość i smak zachowa przynajmniej przed cztery dni.
Sprawdź też moje inne pomysły na szybkie ciasta bez pieczenia.
Smacznego.