Sirocco. Wspaniałe smaki Bliskiego Wschodu
Sabrina Ghayour, królowa kuchni Bliskiego Wschodu i jej nowa książka "Sirocco. Wspaniałe smaki Bliskiego Wschodu".
Pięknie wydana, z kuszącą, orientalną okładką. Niesamowite zdjęcia dań i bardzo dobre opisy.
To moje pierwsze wrażenia, jakich doznałam po tym jak książka trafiła w moje ręce. Natychmiast przekartkowałam ją, od początku do końca.
Od razu wyłapałam kilka przepisów, które po prostu musiałam zrobić. Planowałam pokazać Wam tylko jedno danie z książki. Spodobało mi się jednak o wiele, wiele więcej przepisów. Pokusiłam się i wybrałam kilka.. a dokładnie cztery. Każdy zaś z innej kategorii :-)
Przepisy znajdują się już na Blogu :-)
Zanim jednak przejdę do ich omawiania, warto wspomnieć jakiego typu dania znajdziecie w tym pięknej i nowoczesnej książce kucharskiej, pełnej przepisów kuchni wschodu.
Będą to ciekawe przekąski, sałatki, dania główne, słodkie wypieki. Super pomysły na śniadanie czy też kolację. Świetne propozycje na imprezy.
Miłośnicy owoców morza, zdrowych i kolorowych sałatek, ciekawych przypraw, a przede wszystkim prostych i szybkich dań będą zachwyceni ;-)
Pierwszy przepis jaki dopadłam, to dip z białej fasoli i zataru.

Uwielbiam wszelkiego rodzaju pasty, dipy, smarowidła...
Taką pastę robi się w kilka minut, a wygląda i smakuje fenomenalnie.

Mój dip wizualnie różni się od tego w przepisie. Po schłodzeniu w lodówce nieco zgęstniał, jednak aby prezentował się "książkowo" polecam zrezygnować z blendowania fasoli na gładko. Wystarczy ugnieść ją widelcem. Być może nasza Polska fasola z puszki jest bardziej miałka..
Dodałabym również mniej jogurtu greckiego. Przyznam, że moje 4 łyżki były z lekkim czubem, jednak 2 płaskie łyżki zdecydowanie będą wystarczające.
To jednak tylko próba dopasowania dipu do wyglądu ze zdjęcia. Smak jest cudowny i absolutnie trafiony idealnie w mój gust.
Warto wspomnieć o przyprawie zatar. Jest to cudowna mieszanka kilku przypraw, w której główną rolę odgrywa sumak w połączeniu z ziarnami sezamu. Jeśli bardzo zależy Wam na zrobieniu dipu z fasoli, a nie macie jeszcze w swojej spiżarce tej przyprawy, polecam użyć np. czubrycy zielonej. To również mieszanka przypraw, jednak ostatnio dostępna w większości sklepów.
Przepis na Dip z białej faoli i zataru
Bardzo spodobała mi się sałatka z melonem

Cudowne wręcz połączenie słodyczy melona, słonego sera fety, chilli i oliwy, która niesamowicie połączyła wszystkie smaki.
Ta sałatka oczarowała całą moją rodzinę :-)

Mój melon nie posiadał tak pięknego, mięsistego i pomarańczowego miąższu, jak ten użyty przez Sabrinę. Nie tylko jednak o kolor tu chodzi :-)
Oczywiście, jak tylko zakupię melona Cantaloupe, zrobię tę sałatkę raz jeszcze. Wiem, jak ważną rolę odgrywają walory smakowe maślanego wnętrza melona z pomarańczowym "środkiem". Pragnę więc doznać tej rozkoszy ze zdwojoną mocą!
Bataty z pieczoną fetą - tego przepisu nie mogłam pominąć.

Ten bezmięsny posiłek znajdziecie w daniach głównych w książce. W moim domu wszyscy bardzo lubimy bataty. Robię z nich zupy, frytki, pasty..
Kolejny przepis z fetą :-) To całkowity przypadek. Nie przypadkowo jednak, tym razem słodycz batatów połączyła się ze słonym smakiem fety. Ten romans musiał się udać!
W przepisie Sabrina poleca użyć osobnych blaszek. Ja zgrabnie zmieściłam wszystko na jednej. Trochę z wygody, ale się udało.
Zauważyliście, że przyprawy w tych przepisach pełnią tylko rolę wydobywców pełni smaków? To główne składniki nadają potrawie charakteru. Bardzo to cenię w tej książce!

Przepis na: Bataty z pieczoną fetą
Na koniec oczywiście deser. Tu również nie miałam wątpliwości co wybrać. Dawno nie piekłam ciastek. A te, z dodatkiem pistacji były dla mnie strzałem w dziesiątkę.

Przyznam, że troszkę dopasowałam przepis do zasobów swojej spiżarki. Myślę jednak, że zastąpienie solonego masła zwykłym, nie było dużym przestępstwem ;-) Dodatkowo nie utarłam masła z cukrami na gładki krem, tylko wymieszałam je razem dokładnie. Mój brązowy cukier był gruboziarnisty i byłoby to po prostu ciężkie.
Dopiero po fakcie przypomniało mi się, że mogłam gruby cukier zmielić w melakserze, tak jak zmieliłam czekoladę i orzechy. Nic się jednak nie stało :-)
Wiedziałam, że w moje ciastka i tak nie rozleją się na płaskie placki, więc dodatkowo schłodziłam ciasto w lodówce. Znacznie ułatwiło mi to formowanie ciasteczkowych kulek.
Jakie one były smaczne! Słone pistacje, gorzka czekolada. To dopiero połączenie. Nie trzeba Was więcej zachęcać, prawda? :-)

Więcej przepisów Wam już nie pokażę. Przyszła kolej na Wasze testowanie kuchni Bliskiego Wschodu.
Kto jest na tak, zapraszam po więcej informacji na stronę wydawnictwa Insignis
Napiszcie koniecznie jakie są Wasze wrażenia.. jakie przepisy trafiły w Wasze gusta..
Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii.
Anna